Do tragedii doszło w poniedziałek, 27 lutego, wieczorem. - Około godziny 20.00 w czasie polowania doszło do postrzelenia mężczyzny - mówi Łukasz Szuwikowski z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. W rejonie miejsca, skąd oddano strzał, znajdowało się dwóch mężczyzn: 29 i 37 latek. To 29-letni myśliwy oddał strzał. Drogą przechodził mężczyzna, który został trafiony z broni myśliwskiej. Postrzelony 63-latek trafił do szpitala, tam przeszedł operację. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, mężczyzna zmarł.
- Na miejscu zdarzenia przeprowadziliśmy czynności procesowe, dokonano oględzin miejsca, w którym doszło do postrzelenia, zabezpieczono też broń, z której padł strzał. 29-letni mężczyzna został przesłuchany, a po przesłuchaniu zwolniony do domu - mówi Ł. Szuwikowski. 29-latek tłumaczył policjantom, że był przekonany, iż strzela do dzika.
Godzina 14.00. Byliśmy we wsi Kłoda. Rodzina zmarłego i mieszkańcy przysiółka są wielkim szoku. Rozmawialiśmy z kolegą zabitego. - To był mój najlepszy przyjaciel - powiedział nam Zenon Twardy.
Jak dowiedzieliśmy się, do szpitala postrzelonego w tamtym momencie zawiózł 29-letni myśliwy, który strzelał.
Więcej w środowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Zobacz też wideo: Tragiczny koniec polowania. Zamiast zwierzyny, zastrzelił kolegę
Zobacz też: Wypadek na polowaniu. Ranny został mężczyzna