https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia pod Toruniem: matka powiesiła synka, później się zabiła?

KAF
Policja i prokuratura nie wysnuwa żadnych hipotez, mieszkańcy już je mają. Niewykluczone, że w tragedię mógł być zamieszany ktoś trzeci
Policja i prokuratura nie wysnuwa żadnych hipotez, mieszkańcy już je mają. Niewykluczone, że w tragedię mógł być zamieszany ktoś trzeci KAF
- Do teraz ciarki przechodzą mi przez plecy - nie ukrywa przerażenia mieszkanka leśnictwa Olek. Wczoraj w lesie pod Toruniem znaleziono dwa ciała: kobiety i chłopca.

- Jak można było coś takiego zrobić? Żeby powiesić własne dziecko? Jak trzeba być zdesperowanym? - tak reagowali wstrząśnięci okoliczni mieszkańcy na wczorajsze informacje o tym, że w lesie znaleziono powieszone dwa ciała.

Tragedia pod Toruniem. Zwłoki kobiety i dziecka znaleziono w lesie

Policja odebrała zgłoszenie o samochodzie tarasującym leśną drogę około godz. 10. Mundurowi pojechali na miejsce, ale oprócz auta znaleźli również w pobliżu drogi wisielców: 33-letnią kobietę i 4-letniego chłopca.

Na miejscu w lesie materiał dowodowy zbierali śledczy, technicy, pojawił się prokurator. Teren przez kilka godzin był ogrodzony. Czy to matka powiesiła swoje dziecko?

- Trudno teraz coś powiedzieć, policjanci zabezpieczają ślady - mówi Kamila Ogonowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Wiadomo jedynie, że znaleziony przy drodze, czerwony samochód był na toruńskich rejestracjach. To samo auto widzieli w lesie świadkowie.

- Teściowa mówiła, że przejeżdżał przez naszą drogę, później widziała, jak stał w lesie - opowiada anonimowo jedna z mieszkanek leśnictwa Olek. - Już we wtorek był na tej drodze. Byliśmy zdziwieni, bo w środku zostawiono torebkę i fotelik dla dziecka.

Policja i prokuratura nie wysnuwa żadnych hipotez, mieszkańcy już je mają. Niewykluczone, że w tragedię mógł być zamieszany ktoś trzeci. Obok czerwonego auta widziano także zaparkowanego granatowego volkswagena passata.

Zapytaliśmy psychoterapeutę o to, w jakim stanie matka mogłaby popełnić zbrodnię na własnym dziecku?

- W takich sprawach trudno o uogólnienia - uważa Anna Gromińska, psychoterapeutka z Torunia. - Na pewno nie ma jednego powodu. Musi być splot wielu różnych przyczyn. Może być jedna, która jest czubem góry lodowej, wyzwala jakiś impuls do takiego czynu. Myślę, że nie można też pominąć czynnika zdrowotnego i emocjonalnego. Takie posunięcie wydaje się szalonym czynem. Jeśli ktoś tak działa, to musi w chory sposób postrzegać całą sytuację jako bez wyjścia.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
myśliciel
puknij się w głowę-to było rok temu!!!! śledztwo wykazało w 100% brak udziału osób trzecich!!!! po co rozgrzebujesz temat na nowo jak nie masz niic do powiedzenia?

Chyba z nudów
G
Gość
puknij się w głowę-to było rok temu!!!! śledztwo wykazało w 100% brak udziału osób trzecich!!!! po co rozgrzebujesz temat na nowo jak nie masz niic do powiedzenia?
A
Ani
To nie mogła zrobic matka, brał napewno w tym udział ktoś inny.
G
Gość
jak można takie cos zrobić
a
aga
nie wierze w to co się stało... jak można zabić nie winne dziecko? możliwe że ta kobieta bardzo go kochała i może chciała go zabrać ze sobą, nie chciała go zostawić samego. ale moim zdaniem to jest nie możliwe że ta kobieta mogla by powieśić własne dziecko... sama jestem matką i nigdy by mi to do głowy nie przyszło żeby zrobić coś takiego chociaż jest czasami bardzo ciężko... szkoda tego małego chłopczyka przecież on miał całe życie przed sobą.!
D
DOROTA
całe Rogowo wie że on handluje prochami.Ciekawe że tak może robić co mu się podoba i nikt z tym nic nie robi

To skoro wiesz o tym to badz praworzadnym obywatelem i donies o tym fakcie na Policji.
z
zenia
całe Rogowo wie że on handluje prochami.Ciekawe że tak może robić co mu się podoba i nikt z tym nic nie robi
a
arek
Dzień wcześniej na radiu CB w samochodzie jak jechałem z pracy jakiś gość kazał szukać takiego garbusa i poinformować policje gdy się zauważy,pewnie to ojciec?Mówił że auto skradziono z dzieckiem w środku i sprawa jest poważna.Moim zdaniem to problemy i kłutnie w domu skłoniły ją do tego czynu.
A
AGA
JEZELI TO NAPRAWDE ONA ZROBILA TO MUSIALA COS OKROPNEGO DOSWIADCZYC NIC SIE NIE DZIEJE BEZ PRZYCZYNY A DZIECKO NAPEWNO KOCHALA ALE WATPIE ZE TO MATKA ZROBILA
K
Karol
Nigdy bym nie mógł, nie na dziecku.. Nie wieżę w to, że kobieta by powiesiła dziecko.
m
mama
BOŻE TO TAKIE OKRUCIEŃSTWO!!!! AŻ CIARKI PRZECHODZĄ PO PLECACH!!!!!W JAKIM STANIE TA KOBIETA BYŁA ŻE POSUNĘŁA SIĘ DO TAKIEGO CZYNU!!!!....STRASZNE....MUSIAŁA BYĆ CIĘŻKO CHORA!!!!!!I NIKT O TYM NIE WIEDZIAŁ?
m
matka
Boże a skąd wiedzą,że zrobiła to matka...może ktoś i ch powiesił...Panie świeć nad ich duszą
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska