AKTUALIZACJA godz. 15:00: Wyniki sekcji zwłok 2-letniego chłopca
Wstępna ekspertyza przedstawiona przez biegłego wskazuje, że doszło do gwałtownego uduszenia przez utonięcie.
- Rodzicom przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa niezapewnienia opieki nad małoletnim ze strony osoby dorosłej, czym narazili chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Podejrzani, po złożeniu wyjaśnienia przyznali się do popełnienia zarzuconych czynów - mówi Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Prokuratura potwierdza, że rodzice pozostawili niezabezpieczone, niezamknięte drzwi wyjściowe z domku letniskowego, z którego chłopiec samodzielnie wyszedł, udając się na oddalone o ok. 200 m jezioro. Prokuratura potwierdza także, że z materiału dowodowego wynika, że rodzice w przeddzień zdarzenia spożywali alkohol.
Tragedia w Antoninie
Jak podaje "Fakt", w nocy poprzedzającej tragedię odbywała się impreza.
– Oni przez całą noc imprezowali, było bardzo głośno, ale nie było żadnej kłótni ani awantury. Siedzieli na tarasie do ok. piątej rano – opowiada "Faktowi" sąsiadka z domku obok.
Sprawdź też:
Dziecko dryfujące na tafli jeziora zauważył przypadkowy przechodzień w czwartek rano ok. godz. 7. Po wyciągnięciu chłopca z wody strażacy prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, którą później kontynuowali ratownicy medyczni. Ok. 8.30 znaleźli się rodzice dziecka, którzy mówili, że 2-latek znalazł się bez ich opieki. Po trwającej półtorej godziny reanimacji lekarze stwierdzili zgon dziecka.
Po kontroli trzeźwości stwierdzono, że ojciec chłopca był trzeźwy, a u matki stwierdzono około promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Najpiękniejsze i najczystsze plaże w Wielkopolsce. Tu warto ...
Sprawdź też:
