Pożar wybuchł w budynku jednorodzinnym składającym się z parteru i dużego poddasza w Woli (powiat lipnowski). Przed przyjazdem na miejsce straży pożarnej dwie osoby (kobieta i mężczyzna) wyszli samodzielnie. W domu został 86-letni mężczyzna leżący po wcześniej przebytym udarze. Nie był w stanie samodzielnie opuścić budynku.
Poszkodowany został ewakuowany przez strażaków. Próbowano go reanimować, ale nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. Wcześniej temu mężczyźnie próbowała pomóc kobieta (46 lat), ale nie dała radę. Kobieta została poparzona.
- Spaleniu uległy w całości dwa pomieszczenia mieszkalne znajdujące się na dole budynku. Pozostałe zostały okopcone, osmalone i zalane wodą pożarową. Pożar został ugaszony. Obecnie (godz. 15:15) trwają działania zabezpieczające - powiedział nam bryg. Andrzej Myśliwiec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lipnie.
Na miejscu był wójt gminy Kikół. W związku ze śmiercią mężczyzny, miejsce pożaru odwiedził też prokurator i policja.
