Tragiczne zdarzenie miało miejsce około godziny 22.30. W wypadku uczestniczyło jedno auto osobowe. Jak do niego doszło? - Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący peugotem 206 18-letni mężczyzna z powiatu radomskiego nie dostosował prędkości do warunków, jakie panowały na drodze, stracił panowanie nad kierownicą, strącił przydrożny znak drogowy, a następnie uderzył w ogrodzenie jednej z posesji, niszcząc jego elementy. Samochód dachował - relacjonowała aspirant sztabowy Kamila Adamska, zastępująca rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
Dwie ofiary
W peugocie oprócz kierowcy przebywało jeszcze czterech młodych mężczyzn. Gdy samochód strażacki dojechał na miejsce, wszyscy mężczyźni byli poza pojazdem. Auto stało na poboczu z widocznymi śladami dachowania. Lekarz z Pogotowia Ratunkowego stwierdził zgon dwóch mężczyzn w wieku 21 i 30 lat. Trzy kolejne osoby odwieziono do szpitala. Był to 18-letni kierowca peugota oraz dwaj pasażerowie - 17- i 19-letni. Prowadzący samochód był trzeźwy.
W zabezpieczaniu miejsca zdarzenia brało udział pięć wozów strażackich i 20 ratowników.
Zobacz też: Wypadek ambulansu pod Radomiem. Zginął pacjent