Tramwaj wodny w Bydgoszczy. Jedna z wizytówek miasta. "Największa atrakcja to śluzowanie"

Zbliża się godzina 14.20, czyli pora, kiedy statek rzeczny "Słonecznik" odbije od nabrzeża przy Rybim Rynku i popłynie w rejs Brdą. Na pokładzie jest już kilku pasażerów, ale obsługa czeka jeszcze na grupę, która wcześniej wykupiła bilety. Za chwilę już wszystko jasne, na "Słonecznika" wsiadają dzieci w wieku szkolnym.

Mirosław Kwiatkowski, tego dnia pełniący funkcję członka załogi (ale w pozostałe w randze kapitana, kierujący statkiem), pływa "Słonecznikiem" od 2010 roku. Teraz wyjaśnia młodym i tym nieco starszym pasażerom, że w czasie rejsu, mając słuchawki na uszach będą mogli posłuchać ciekawostki na temat atrakcji mijanych w czasie rejsu.

Kapitan Bogdan Kubacki, który właśnie kieruje tramwajem wodnym, pływa "Słonecznikiem" w Bydgoszczy od 2008 roku. Skorzystał wtedy z propozycji, jaką mu przedstawiono, kiedy przeszedł na emeryturę po latach służby w Żegludze Bydgoskiej. Podobnie zresztą, jak Kwiatkowski. Pracował jako mechanik, ale pływał również jako kapitan.

Płyniemy trasą staromiejską, która - jak wyjaśnia kpt. Kubacki, cieszy się największym zainteresowaniem wśród pasażerów.

- Chodzi oczywiście o śluzowanie - mówi Bogdan Kubacki. - Śluza została zbudowana w 1915 roku. Kilka lat temu przeszła remont i nadal jest wielką atrakcją. Zainteresowanie rejsami jest bardzo duże, największe w sobotę i niedzielę. Do tego, na pokładzie gościmy uczestników wycieczek szkolnych i wycieczek spoza Bydgoszczy. Przyjeżdżają tu goście z Poznania, z Białegostoku.

Zanim tramwaj płynący tą trasą dociera do miejskiej śluzy trapezowej, mija Katedrę Bydgoską, Operę Nova i Wyspę Młyńską. Potem z pokładu statku można zobaczyć między innymi majestatyczny budynek Dyrekcji Kolei w Bydgoszczy, most Królowej Jadwigi, później statek dociera do zabytkowego mostu kolejowego. Zajmuje to, zależnie od pracy śluzy, od 60 do 70 minut.

Ci, którzy chcą płynąć Linią Słoneczną, będą oglądać inne zakątki miasta. Trasa początkowo wiedzie w dół rzeki mijając Trasę Uniwersytecką oraz szereg obiektów sportowych. Przy hotelu Słoneczny Młyn statek zawraca i płynie w okolice Wyspy Młyńskiej. Początek i koniec rejsu w obu przypadkach jest przy Rybim Rynku.

"Istnieje możliwość wejścia na pokład przy hotelu Słoneczny Młyn na podstawie zakupionego biletu. W przypadku wolnych miejsc na statku, na przystanku Hotel Słoneczny Młyn można również kupić bilet u załogi. Statek dopływa do hotelu po około 20-25 minutach od wypłynięcia z Rybiego Rynku" - informuje bydgoski ratusz.

Z danych Urzędu Miasta Bydgoszczy wynika, że w całym ubiegłym roku z Bydgoskiego Tramwaju Wodnego skorzystało ponad 27 tys. osób. Po Brdzie pływają dwa statki "Słonecznik" - I i II. Oba zabierają na pokład 28 pasażerów. Maszyny są zasilane silnikami o napędzie elektrycznym.

- "Słonecznik" ma dwa siniki po 8 kilowatów, jednostka ma długość 13,5 metra, a szerokość 2,5 metra - precyzuje Kubacki.