Energa jest aktywna na transferowym rynku. Tydzień temu do drużyny dołączyła czeska środkowa Renata Brezinowa, który już zdążyła zadebiutować w BLK. Pod koszem ekipa Stefana Svitka jest zabezpieczona.
W Toruniu rozważano w ostatnich dniach wzmocnienie na obwodzie. Po rozstaniu z Nirrą Fields drużynie brakowało rasowego strzelca z dystansu. Z trójki zawodniczek na pozycjach 1-2, Andżeliki Stankiewicz, Katarzyny Trzeciak i Melissy Diawakany, tylko ta pierwsza ma skuteczny i stabilny rzut z dystansu (45 proc. przy średnio 4 próbach w każdym meczu).
Na rundę zasadniczą wystarczy, ale Energa zwietrzyła szanse na medal w tym sezonie. W play off przydałby się jeszcze jeden strzelec na obwodzie. Jak pokazał turniej finałowy Pucharu Polski, przy intensywniejszym graniu Stankiewicz może mieć kłopoty.
Walentynki 2019. Połączyła ich pasja i miłość. Najsłynniejsz...
Piątek był ostatnią szansa na zgłoszenie zawodniczki i wybór toruńskiego klubu padł na Rebbeca Harris. Doświadczona Amerykanka grała w przeszłości w Toruniu (śr. 8,1 pkt w sezonie 2014/15), a teraz właśnie rozstała się z MKK Siedlce, gdzie notowała przyzwoite statystyki (37 min., 19,9 pkt, 40 proc. za 3, do tego 4,7 zbiórek i 6,5 asyst).
Harris została w piątek zgłoszona do gry (Energa nie musi płacić za licencję, bo koszykarka zmienia klub w ramach BLK) i zagra w sobotnim meczu z Politechniką Gdańsk (18.00, hala przy ul. Grunwaldzkiej)