Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trasa rowerowa wokół Jeziora Ostrowskiego to prawie 20 kilometrów jazdy po lesie i wśród pól [plusy i minusy]

Dominik Fijałkowski
Zdjęcie u góry: Okolice Wysokiego Mostu. jeden z dwóch leśnych parkingów na trasie wokół Jeziora Ostrowskiego. Obiekty utrzymane są w bardzo dobrym stanie. Aż chce się tam zatrzymać Zdjęcie po lewej, na dole: Trasa jest bardzo dobrze oznakowana. Nawet niedzielni turyści nie powinni się zgubić w trakcie jej pokonywania Zdjęcie po prawej, na dole: Okolice wsi Mlecze. Skrzyżowanie z przystankiem i krzyżem. Tutaj wjeżdżamy w ul. Orchowską
Zdjęcie u góry: Okolice Wysokiego Mostu. jeden z dwóch leśnych parkingów na trasie wokół Jeziora Ostrowskiego. Obiekty utrzymane są w bardzo dobrym stanie. Aż chce się tam zatrzymać Zdjęcie po lewej, na dole: Trasa jest bardzo dobrze oznakowana. Nawet niedzielni turyści nie powinni się zgubić w trakcie jej pokonywania Zdjęcie po prawej, na dole: Okolice wsi Mlecze. Skrzyżowanie z przystankiem i krzyżem. Tutaj wjeżdżamy w ul. Orchowską
Jeśli lubicie leśne dukty i polne drogi, to ta trasa rowerowa jest dla was. Zapraszamy na wyprawę wokół Jeziora Ostrowskiego, po terenie powiatów mogileńskiego i słupeckiego, a więc na pograniczu województw kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego.

Trasa liczy 23 kilometry. Najlepiej rozpocząć ją w Przyjezierzu, popularnej miejscowości wczasowej. Wyruszamy z jej centrum, czyli okolic plaży głównej, w kierunku Wójcina. Docieramy do zielonej tablicy oznaczającej koniec Przyje-zierza. 50 metrów dalej na skrzyżowaniu skręcamy w prawo (w pierwszą z dwóch uliczek). Jedziemy zgodnie z oznakowaniem czerwonej trasy rowerowej (biały kwadrat z czarnym rowerem, a pod spodem czerwony prostokąt lub czerwona strzałka kierunkowa). Poruszamy się starą asfaltową drogą. Jej stan jest taki sobie. Po prawej mijamy domki letniskowe. Kolejne skrzyżowanie (na wysokości dawnego wojskowego ośrodka wczasowego). Kierujemy się w lewo. Rozpoczyna się leśna droga. Po przejechaniu 2, 3 kilometrów docieramy do skrzyżowania z asfaltową drogą. Wjeżdżamy w nią skręcając w prawo. Po kilkuset metrach, po lewej stronie mamy wyposażony w dużą wiatę i miejsce dla rowerów parking. Teren malowniczy z przewagą lasu. Warto więc zatrzymać się tutaj choćby na chwilę, żeby zrobić kilka zdjęć.

Czytaj: Szlak mennonitów i dwóch rzek. Malowniczy szlak rowerowy Świecie-Nowe

Przez Wysoki Most
Kontynuujemy przejazd docierając do Wysokiego Mostu. Oddziela on Jeziora Ostrowskie i Kownackie. Dalej droga szutrowa prowadzi nas do miejscowości Mlecze. Tam na skrzyżowaniu, przy którym stoi krzyż i wiata autobusowa kierujemy się w ul. Orchowską. Jesteśmy w Wielkopolsce. Przed nami miejscowość Linówiec. Wieś z przepięknym drewnianym kościołem. Trzeba obejrzeć go z bliska. I znów w drogę, mając kościół po lewej stronie. Kilkadziesiąt metrów dalej skręcamy w prawo. Wśród pól jedziemy do Podbileska, a tam na samym skraju wsi tabliczka szlakowa umieszczona na słupku pokieruje nas w prawo. Kolejna polna droga prowadzi z powrotem do lasu. Skręcamy w lewo. Półtora kilometra dalej drugi z leśnych parkingów na trasie. Pomiędzy drzewami widać jez. Ostrowskie i letniskowe domki w miejscowości Ostrowo.
Przejeżdżamy kilometr przez las. Przed nami asfaltowa droga łącząca Orchowo z Ostrowem. Wjeżdżamy w nią kierując się w prawo. Za chwilę małe rondo. Także skręcamy w prawo. Jesteśmy w Ostrowie. Stąd głów-ną drogą możemy dojechać do Przyjezierza, kończąc pętlę wokół jeziora lub trzymając się czerwonego szlaku jechać dalej, do zabytkowego wiatraka, by potem przez las także dojechać do Przyjezierza.

Dłuższa opcja
Zdajemy sobie sprawę, że 23 kilometry, to dla wytrawnych turystów rowerowych niewiele. Dlatego proponujemy wydłużenie trasy ze startem i metą w Strzelnie lub w Miradzu.

Wraz ze Zbigniewem Domańskim, prezesem PTTK w Strzelnie oraz Edmundem Kowalskim, szefem Komisji Turystyki Rowerowej PTTK w Kruszwicy ruszyliśmy od Miradza. Pod siedzibą nadleśnictwa znajduje się parking dla aut oraz odpowiednie miejsca, gdzie turyści mogą przestudiować mapy i ustawić GPS. Trasa także wiedzie przez las. Wjeżdża się do niego kierując się w lewo tuż, za siedzibą nadleśnictwa. Potem przy tartaku trzeba skręcić w prawo, w asfaltową drogę. Mijamy po lewej stronie budynki Leśnictwa Przedbórz i kontynuujemy przejazd asfaltem aż do domku jednorodzinnego numer 51. Będzie on po prawej stronie drogi, jakiś kilometr od leśniczówki. Pięćdziesiąt metrów dalej skręcamy w lewo, do lasu. Jadąc drogą z białego tłucznia docieramy do skrzyżowania leśnego i szlaku wokół jeziora.

info jchg, Źródło: Sąsiedzi wokół SP

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska