https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tratwy zaprojektowane 10 lat temu przez grudziądzki Stomil mogą ratować życie rozbitków na całym świecie!

Łukasz Ernestowicz, Fot. Archiwum [email protected] 56 45 11 925
Jacek Mazur prezentuje spód ratunkowej tratwy, która mogłaby byc produkowana pod marką „Stomil”
Jacek Mazur prezentuje spód ratunkowej tratwy, która mogłaby byc produkowana pod marką „Stomil”
Jeden z byłych pracowników grudziądzkich zakładów gumowych, szuka inwestorów, którzy podjęliby się produkcji tratwy ratunkowej pod szyldem Stomilu. - Ta tratwa to dorobek wszystkich byłych pracowników tej firmy - mówi pomysłodawca przedsięwzięcia Jacek Mazur.

Produktami zakładu, dzięki którym Stomil jest rozpoznawany na całym świecie są ciągle tratwy ratunkowe, które pływają na statkach na całym świecie.

- Mimo że zakład upadł to ciągle mamy obowiązek serwisowania sprzętu ratunkowego - mówi Jacek Mazur, jeden z nielicznych pracowników Stomilu z Biura Współpracy z Zagranicą. - Stomil cały czas posiada punkty serwisowania, a nawet otwiera nowe. W najbliższym czasie w Estonii i Słowenii.


Europa otwarta na nowy produkt

W wrześniu pojawił się cień szansy także na produkcję nowych tratw. Sprzęt ratunkowy bowiem otrzymał świadectwa zgodności z normami unijnymi. Certyfikaty pozwolą wprowadzić produkt marki „Stomil” do sprzedaży w całej Unii Europejskiej.

- Tratwa, która uzyskała świadectwa, została zaprojektowana już 10 lat temu. Teraz musiała przejść przez szereg testów, aby mogła być wprowadzona na rynek - mówi Jacek Mazur. - Taki sprzęt ratunkowy był produkowany przez Stomil od lat 50-tych. Tratwa, która uzyskała certyfikaty jest więc dorobkiem całych pokoleń pracowników zakładu.

Tratwy z certyfikatami mogłyby być produkowane w trzech wersjach - sześcioosobowe, 10 i 20. W wyposażeniu są baterie, oświetlenie zewnętrzne i wewnętrzne, zapasy wody pitnej i żywności, skafandry dla rozbitków, race dymne i świetlne oraz reflektory radarowe, które sprawią, że tratwa będzie widoczna na radarach. Sprzęt jest napełniany automatycznie sprężonym powietrzem.

Jednak aby wprowadzić na rynek nowe tratwy, potrzebny jest inwestor, który uruchomiłby ich produkcję. Syndyk, który zarządza upadłym Stomilem nie ma takich możliwości.

Reaktywacja świetną ideą

- Jeżeli znajdzie się inwestor to pomysł na reaktywację Stomilu jest wspaniały - ocenia Bożesław Tafelski, były pracownik zakładu i członek powstającego Stowarzyszenia na Rzecz Historii Grudziądzkiego Przemysłu Gumowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska