Nawet na trawnikach. A my pytamy, czy jest na to jakaś rada?
Tucholanin martwi się o zieleń w centrum miasta. Wykonał zdjęcie "trawnika" w centrum Tucholi, na skrzyżowaniu ulic: Nowodworskiego, Świeckiej i Ppłk. ks. Wryczy. I przesłał je poczta internetową do redakcji. To niezbity dowód, że auta tam parkują. W momencie robienia fotografii, było tam zaparkowanych aż sześć samochodów. - Proszę zobaczyć trawnik w centrum Tucholi w okresie Świąt Bożego Narodzenia - zwraca uwagę Czytelnik. - Jak ten trawnik będzie wyglądać wiosną? To oczywista ignorancja bądź głupota kierowców. Policja powinna coś zrobić. Panowie, do roboty!
O wyjaśnienie poprosiliśmy komendanta tucholskiej policji Krzysztofa Bodzińskiego. - Jeszcze dziś wyślę tam patrol - _powiedział w sylwestra. - _Obiecuję, że szybko sprawę załatwimy i wkrótce problemu z autami tam nie będzie.
Komendant przypomina sobie, że kiedyś problem rzeczywiście był, ale gdy w pobliżu wydzielono miejsca parkingowe, to policjanci nie musieli już tam interweniować.
Wydaje się jednak, że jedynym rozwiązaniem jest wybudowanie w Tucholi nowych parkingów, bo kierowcy rzeczywiście muszą się namęczyć, nim znajdą wolne miejsce.