Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Astorii Bydgoszcz: Potyczka zapowiada się na niezwykle interesującą

Rozmawiał Adam Szczęśniak
pozostanie niepokonana?
pozostanie niepokonana? Andrzej Muszyński
Rozmowa z JAROSŁAWEM ZAWADKĄ, trenerem Astorii Bydgoszcz.

- Po pięciu kolejkach tylko Astoria i wasz sobotni rywal z Pleszewa mają na koncie komplet zwycięstw. Spodziewał się pan tak udanego początku sezonu?
- Byłem pełen obaw. Kalendarz nas nie rozpieszczał, bo po pauzie w 1. kolejce od początku znaleźliśmy się na końcu tabeli. Wydawało się, że trudne mecze z Księżakiem w Łowiczu, a potem z Open mogą nas na dłużej tam zostawić. Na szczęście zespół nie zawiódł. Wygrał cztery mecze i z jednym mniej rozegranym od rywali jest w ścisłej czołówce. W tej sytuacji najbliższa potyczka zapowiada się na niezwykle interesującą.

- Zespół gra tak, jak pan oczekiwał?
- Pierwszy mecz z Korsarzem wygraliśmy szczęśliwie, po rzucie za 3 punkty Laydycha. Był jednak pełen emocji, walki, ciekawy dla kibiców. W trzech kolejnych zagraliśmy swój rzetelny basket i w sumie nie było wątpliwości kto jest lepszy. Fani na pewno nie mogą czuć się rozczarowani i wierzę, że w sobotę licznie, jak w tym sezonie jeszcze nie byli, stawią się w hali przy Waryńskiego.
- Co do zespołu... Na pewno doświadczeni gracze pierwszej "piątki" nie zawodzą. Być może troszkę Lewandowski, on zresztą sam to przyznaje, ale najpóźniej trafił do drużyny, musiał poznać część graczy, mnie i jakoś się wkomponować. To świetny zawodnik i na pewno ma jeszcze rezerwy, które wkrótce pokaże. Może być liderem. Młodzież spisuje się na razie nieźle. Bardzo pomogła w Łowiczu, w innych meczach jedni grali lepiej, inni gorzej, ale to prawa młodości, a doświadczenie przez nią zdobywane będzie procentować. Osobiście cieszy mnie bardzo dojrzała postawa Bierwagena, który skupia się wyłącznie na grze i dobru zespołu.

Przeczytaj także: Pewna wygrana Astorii Bydgoszcz w Szczecinie z Wilkami Morskimi

- Open Florentyna to zespół jak na II ligę kompletny, nie ukrywający, że walczy o awans. Do tej pory ogrywał rywali od 21 do 54 punktów. Czy to jakoś nie paraliżuje pana podopiecznych?
- Nie, cieszymy się, że wreszcie zmierzymy się z bardzo silną drużyną. Ma ona olbrzymi potencjał, wielu znakomitych, doświadczonych graczy, którzy znaleźliby sobie miejsce w I lidze, może nawet w ekstraklasie i najdłuższą ławkę. Na rozegraniu są Stokłosa (7 pkt., 7,2 as. - red.) i Buczyniak (10,6 i 3,8), na "dwójce" strzelec Niesobski (17 pkt.), na niskim skrzydle Kaczmarzyk (10,8), na wysokim Dębski (13,4 i 8,6 zb.), a pod koszem Żurawski (14 i 6,8). Potrafią seriami trafiać za 3, a jak nie idzie, to zdobywają punkty spod kosza lub półdystansu. No i zapomniałbym dodać, że ich dodatkowym atutem jest trener - Andrzej Kowalczyk, prawdziwy lis. Są faworytem.

- To jak ich pokonać?
- Trzeba wznieść się na wyżyny umiejętności, walczyć przez całe 40 minut w obronie, skutecznie w ataku. Na pewno nas nie zlekceważą, bo wiedzą, że właściwie tylko Astoria może im stawić opór. Podejdą do meczu skoncentrowani. Ale to my mamy za sobą atut hali i swoich kibiców, na których liczę. Co prawda do Bydgoszczy wybiera się ponadstuosobowa grupa fanów z Pleszewa, ale nasi spokojnie powinni ich zagłuszyć. Zapowiada się widowisko.

- Będzie miał pan pełny skład?
- Na dziś pełny, a nawet mocniejszy. Mamy już licencję dla naszego wychowanka Adriana Barszczyka, który zdobywał szlify w SMS w II lidze. To ciekawy, zdolny gracz, który na pewno przyda się w rotacji. Zapraszam serdecznie na mecz w sobotę na 18.00.

Kibiców, którzy nie będą mogli wybrać się na mecz my zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na naszym portalu.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska