https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Pysz o turnieju

(DARK)
Drużyna TKH Nesta zajęła 3. miejsce w tradycyjnym turnieju im. Ludwika Czachowskiego.

Torunianie zmierzyli się z silnymi drużynami ze Szwecji, Niemiec i Słowacji.

- To był pożyteczny turniej - uważa Marian Pysz, trener TKH. - Skonfrontowaliśmy się z zespołami, które prezentują dobry poziom i grają twardy hokej. Mecze pokazały, że nie ma chwili czasu na słabości. Trzeba być skoncentrowanym i przygotowanym na walkę przez cały czas. To dla nas wielka nauka, która powinna zaprocentować w lidze. W opinii obserwatorów był to najtrudniejszy turniej z dotychczasowych - twierdzi szkoleniowiec.

- Na razie trudno ferować kategoryczne wyroki w ocenie turnieju - twierdzi trener torunian. - Mieliśmy momenty dobre i słabsze. Dla niektórych to była nowość, że można grać tak twardo i ostro. Mecze pokazały, że trzeba być nieustępliwym. Cieszę się, że ominęły nas kontuzje. Jestem zadowolony z postawy obu bramkarzy, bo to dobrze rokuje na ligę. Napastnicy zaprezentowali się na swoim poziomie. Wiadomo, że mieliśmy braki w defensywie, bo byli zawodnicy na zgrupowaniach różnych reprezentacji. Jednak jeśli grają w kadrze, to poradzą sobie również w lidze - dodaje szkoleniowiec.

- Od razu, w niedzielę po meczu chłopcy przeszli odnowę biologiczną - informuje opiekun TKH. - Poniedziałek był dniem wolnym, a od wtorku zaczynamy bezpośrednie przygotowania do ligowej inauguracji z Cracovią (2 września, na wyjeździe - przyp. red.). - Będzie to mikrocykl dziewięciu treningów. Będziemy szlifowali taktykę, pracowali nad dynamiką oraz kładli duży nacisk na indywidualizację zadań i ścisłą kontrolę ich realizacji - zapowiada szkoleniowiec.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska