Sezon za pasem, a toruński klub musi mocno przemeblować rotację. Aljaz Kunc w weekendowy turnieju o Puchar Marszałka Województwa Piotra Całbeckiego zagrał w Bydgoszczy tylko 5 minut w meczu półfinałowym z Qemetica Notecią Inowrocław.
Słoweniec zszedł z parkietu kulejąc i już nie wrócił do gry ani w sobotę, ani w niedzielnym finale z Anwilem Włocławek. W poniedziałek wykonano dokładne badania w Toruniu i rokowania są złe. Okazało się, że skrzydłowy złamał palec stopy i to w tak nieszczęśliwym miejscu, że konieczna jest operacja. Nie ma praktycznie żadnych szans, aby wrócił na parkiet prędzej niż za trzy miesiące.
Tymczasem to kluczowy zawodnik w talii trenera Srdjana Suboticia i jedyny koszykarz zagraniczny, którego Twarde Pierniki zostawiły w składzie po poprzednim sezonie. Kunc w ubiegłym roku debiutował w zawodowej koszykówce. W barwach toruńskiej drużyny spędzał na parkiecie 25 minut i dostarczył drużynie średnio ponad 10 pkt i 4 zbiórki. Koszykarz jest także w szerokiej kadrze Słowenii. W tym sezonie młody skrzydłowy miał być jeszcze ważniejszym ogniwem toruńskiej drużyny.
Wiemy, że Arriva Polski Cukier rozpoczęła intensywne poszukiwania nowego gracza. Jest niezbędny, bo teraz Subotić ma zaledwie trzech koszykarzy na pozycjach 4 i 5. Opcje są dwie: polski transfer do końca sezonu lub krótkoterminowy kontrakt dla zagranicznego koszykarza.
W tej pierwszej wersji w zasadzie jest jedno interesujące nazwisko: Kacper Borowski. Doświadczony polski skrzydłowy ostatni sezon spędził w Szczecinie, ale jest mocno skonfliktowany z właścicielem klubu, nie trenuje z zespołem i nie gra w sparingach. To samo zresztą dotyczy Filipa Matczaka, a poszło o sporne kwestie w relacjach z ich agentami.
Wypożyczenie byłoby idealną opcją dla wszystkich stron, ale Krzysztof Król nie zamierza iść koszykarzom na rękę. Z tego powodu ostatnio z transakcji wycofał się jeden z klubów bałkańskich, gdy pojawiły się problemy z listem czystości.
Bardziej realny wydaje się więc kontrakt z koszykarzem zagranicznym. Torunianie szukają kogoś, kto chciałby przez kilka miesięcy pokazać się w niezłej lidze i wypromować na europejskim rynku. W tym wypadku w grę wchodzi umowa do czasu powrotu Kunca do gry. Toruńskim kibicom pozostaje wierzyć, że nowy gracze okaże się takim strzałem w dziesiątkę, jak Mate Vucić, który w poprzednim sezonie zastąpił kontuzjowanego Gligorije Rakocevicia.
