Bydgoska drużyna czekała nie tylko na odpowiednią pogodę, ale również na zakończenie prac związanych z budową odwodnienia liniowego na stadionie. Te prace przewróciły całą nawierzchnię "do góry nogami".
Tydzień intensywnych prac nad nawierzchnią pozwolił ją odpowiednio ubić i szykować do pierwszego treningu. - Nawierzchnia jest w dobrym stanie, tor będzie naszym takim samym atutem, jak do tej pory - zapewniał trener Tomasz Bajerski.
Pierwszym sprawdzianem miał być jednak dopiero piątkowy trening zawodników. Ta próba pod znakiem zapytania stanęła jednak już dzień wcześniej, gdy mocno się rozpadało.
W piątek przy Sportowej 2 wszyscy byli w gotowości, prace nad przygotowaniem bezpiecznej nawierzchni były intensywne, ale pogoda wciąż niepewna. Ostatecznie, po konsultacjach z zawodnikami, zapadła decyzja, by pierwsze jazdy przełożyć na niedzielę.
ZDJĘCIA:
Poloniści czekają więc na kolejną szansę na przetestowanie toru i swoich motocykli na domowym torze.
W tym gronie jest oczywiście również Szymon Woźniak, którykilka dni wcześniej trenował już w Krsko. - Pogoda dopisuje, warunki na torze są świetne, więc kręcimy solidną liczbę kółek. Sprzęt spisuje się bardzo dobrze, a z każdym wyjazdem czuję się coraz pewniej. Taki początek przygotowań daje dużo pozytywnej energii i motywacji przed nadchodzącym sezonem - relacjonował prosto ze Słowenii.