Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa dobra passa Ziemowita Osięciny w A klasie

Grzegorz Oleradzki
Piłkarze Lubienianki Lubień Kujawski (biało-niebieskie stroje) nie przegrali w szóstym kolejnym meczu i są wiceliderem włocławskiej grupy A z jednopunktową stratą do Ziemowita.
Piłkarze Lubienianki Lubień Kujawski (biało-niebieskie stroje) nie przegrali w szóstym kolejnym meczu i są wiceliderem włocławskiej grupy A z jednopunktową stratą do Ziemowita. Wojciech Alabrudziński
Niemal po każdej kolejce we włocławskiej grupie A klasy zmienia się lider. Na półmetku rundy jesiennej został nim Ziemowit Osięciny.

Podopieczni grającego szkoleniowca Jacka Majewskiego wygrali czwarty mecz z rzędu, a podkreślić trzeba fakt że nie stracili w nich bramki.

Ostatnia wygrana jest tym cenniejsza, że odniesiona została w trudnym wyjazdowym pojedynku w Służewie z Orłem. Osięcinianie od początku skoncentrowali uwagę na zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki. Akcje gospodarzy starali się przerywać w środku boiska. Zadanie mieli nieco ułatwione bowiem w zespole Orła, z różnych powodów zabrakło kilku piłkarzy.

Podobny był przebieg drugiej połowy, w której jednak goście coraz częściej wyprowadzali groźne kontry. Po jednej z nich prowadzenie przyjezdnym zapewnił Daniel Lewandowski. Gospodarze do końca dążyli do wyrównania jednak to konsekwentnie grający z kontry osięcinianie zdobyli tuż przed końcem drugiego gola.

Na drugą pozycję awansowała Lubienianka, która pokonał Piasta Bądkowo choć pierwsza połowa nie zapowiadała sukcesu podopiecznych trenera Piotra Olszewskiego. Lepiej prezentowali się w niej przyjezdni, a efektem ich składnych akcji były dwa trafienia Marcina Chlewickiego. Po zmianie stron na boisku dominowali już gospodarze szybko doprowadzając do wyrównania. Efektem ich przewagi były kolejne bra-mki i pewna wygrana.

Po udanym początku sezonu wyraźny kryzys przeżywa MGKS Lubraniec, który na własnym boisku niespodziewanie uległ choceńskiej Unii. Mecz dla zespołu Mariusz Podczarskiego rozpoczął się dobrze od trafienia Rafała Pilarskiego z rzutu wolnego. Później było już gorzej, a zespół z Chocenia skrzętnie wykorzystywał liczne w tym meczu błędy lubranieckiej defensywy. Trzecia kolejna porażka stawia zespół MGKS w trudnej sytuacji.

W pierwszej połowie meczu Tęczy Topólka z Kujawiakiem Kruszyn przeważali goście. Grali jednak nieskutecznie i nie potrafili pokonać Jakuba Franka. Bramkarzowi gospodarzy dopisywało też szczęście (w drugiej połowie w sukurs dwukrotnie przyszła mu poprzeczka). W ostatniej pół godzinie gry gospodarze uporządkowali poczynania czego efektem były gole. Goście dopiero w doliczonym czasie zdobyli honorową bramkę. Kujawiak stracił też Piotra Orzelskiego, który będąc na ławce rezerwowych ukarany został czerwoną kartką za krytykowanie decyzji sędziowskich.

Pierwszy w sezonie punkt zdobyła Victoria Smólnik remisując na trudnym terenie w Raciążku. Wzgórze zagrało poważnie osłabione bowiem kilku piłkarzy wolało pojechać do Warszawy aby obejrzeć mecz Legii z gdańską Lechią niż zagrać w meczu swojego zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska