Portugalia - Turcja 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Kleper L. Pepe (61), 2:0 Raul Meireles (90+3).
Żółta kartka - Turcja: Kazim Kazim, Gokhan Zan, Sabri Sarioglu.
Sędzia: Herbert Fandel (Niemcy). Widzów 30 000.
Portugalia: Ricardo A. Martins - Jose Bosingwa, Kleper L. Pepe, Ricardo Carvalho, Paulo Ferreira - Armando G. Petit, Joao Moutinho, Cristiano Ronaldo, Anderson L. Deco (90. Fernando Meira), Simao Sabrosa (83. Raul Meireles) - Nuno Gomes (69. Luis Carlos Nani).
Turcja: Volkan Demirel - Hamit Altintop (76. Semih Senturk), Servet Cetin, Gokhan Zan (55. Emre Asik), Hakan Balta - Kazim Kazim, Emre Belozoglu, Mehmet Aurelio - Mevlut Erdinc (46. Sabri Sarioglu), Tuncay Sanli, Nihat Kahveci.
Już w 3. minucie spotkania Portugalczycy dali znać, że są ofensywnie nastawieni. Deco zagrał na prawo do Bosingwy, a ten strzałem z ostrego kąta w krótki róg próbował zaskoczyć Volkana Demirela i choć piłka trafiła w boczną siatkę, turecki bramkarz był czujny.
Kolejne minuty to na przemian faule raz z jednej, raz z drugiej strony. Żadna z drużyn nie była jednak w stanie stworzyć sobie sytuacji podbramkowej.
W 13. minucie w polu karnym Portugalczyków przewrócił się Tuncay Sanli, ale mimo protestów Turków, gwizdek niemieckiego arbitra Herberta Fandela milczał. Chyba słusznie.
Trzy minuty później aktualni wicemistrzowie Europy wznieśli ręce w geście triumfu. Po kombinacyjnym rozegraniu rzutu rożnego w pole karne dośrodkował Siamo Sabrosa, a tam najwyżej wyskoczył Pepe, pokonując Volkana Demirela. Sędzia-asystent dopatrzył się jednak spalonego.
W 20. minucie groźnie było za to pod bramką Ricardo, kiedy rywale wykonywali rzut wolny z 21 metrów. Uderzenie Nihata Kahveciego trafiło jednak w mur i wyszło tuż obok słupka na rzut rożny.
Siedem minut później szarża Deco w polu karnym Turków - z jego lewej strony - zakończona strzałem zablokowanym przez Mehmeta Aurelio. Mieliśmy zatem udział w tej akcji dwóch Brazylijczyków po różnych stronach barykady.
Po pół godzinie gry wreszcie pokazał się Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Manchesteru United od początku spotkania był jakby ospały. Tym razem jego 30-metrowy rajd zakończył się lekkim i niecelnym strzałem. Zawodnik ten rozkręcał się jednak z minuty na minutę. W 38. minucie piłka po jego strzale z rzutu wolnego z około 25 metrów z lewej strony pola karnego wydawało się, że wpadnie w długi róg tureckiej bramki. Tym razem zatrzymała się jednak na słupku, a w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby ruszyć ze skuteczną dobitką.
Dwie minuty później piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafiła na głowę Nuno Gomesa, ale ta o centymetry mija słupek tureckiej bramki. Przewaga zawodników Felipe Scolariego rosła coraz bardziej. Za moment przed szansą zmiany rezultatu stanął Joao Mutinho, ale skuteczna Gokhana Zana zapobiegła tureckiemu nieszczęściu.
Od początku drugiej połowy Portugalczycy ruszyli do prawdziwego natarcia. W 50. minucie błąd tureckiej obrony wykorzystał Simao Sabrosa, który przechwycił piłkę, ale został paskudnie sfaulowany przez Gokhana Zana na linii pola karnego. Do futbolówki zdołał jeszcze dojść Nuno Gomes, ale ta po jego uderzeniu trafiła w słupek.
W 56. minucie strzałem z ostrego kąta próbował zaskoczyć Volkana Demirela Cristiano Ronaldo, ale turecki bramkarz i tym razem okazał się lepszy. Trzy minuty później, potężnie, ale niecelnie strzela Joao Mutinho.
W 61. minucie ofensywne wejście Pepe i "klepka" z Nuno Gomesem, sprawiają, że portugalski obrońca znalazł się oko w oko z Volkanem Demirelem. Tym razem sędzia nie dopatrzył się spalonego i Portugalia objęła prowadzenie. To pierwsze trafienie naturalizowanego Brazylijczyka w reprezentacji Portugalii.
Cztery minuty później mogło być 2:0, ale piłka po uderzeniu głową Nuno Gomesa trafiła w poprzeczkę. Chwilę później pop przeciwnej stronie boiska Pepe skutecznie powstrzymał Nihata Kahveciego.
W trzeciej minucie doliczonego czasu gry akcję na lewej stronie zapoczątkował Cristiano Ronaldo. Zagrał piłkę do Joao Mutinho, który "wziął na plecy" tureckiego obrońcę i zagrał do niedawno wprowadzonego Raula Meirelesa, który w klarownej sytuacji nie dał szans tureckiemu bramkarzowi.
Portugalczycy, z którymi Polska skutecznie rywalizowała w eliminacjach, spotkaniem z Turcją potwierdzili, że należeć będą do faworytów imprezy. Oczywiście jeżeli poprawią skuteczność.
Portugalia - Turcja 2:0 (0:0)
Bramki: Pepe (61.), Raul Meireles (90)
Żółte kartki: Colin Kazim-Richards, Gokhan Zan, Sabri Sarioglu (wszyscy Turcja)
Portugalia: Ricardo - Bosingwa, Ricardo Carvalho, Pepe, Paulo Ferreira - Joao Moutinho, Petit - Cristiano Ronaldo, Deco (90-Fernando Meira), Simao Sabrosa (83-Raul Meireles) - Nuno Gomes (69-Nani).
Turcja: Volkan Demirel - Hamit Altintop (76-Semih Senturk), Servet Cetin, Gokhan Zan (55-Emre Asik), Hakan Balta - Colin Kazim-Richards, Emre Belozoglu, Mehmet Aurelio - Mevlut Erdinc (46-Sabri Sarioglu), Tuncay Sanli - Nihat Kahveci.
Sędziował: Herbert Fandel (Niemcy).
Widzów: 30 000.
Statystyki meczu:
Strzały: 16 - 6
Strzały celne: 8 - 1
Faule: 10 - 23
Spalone: 6 - 3
Rzuty rożne: 7 - 5
Posiadanie piłki: 53% - 47%