Zdarzenia przypominają, że w ruchu drogowym oprócz umiejętności kierowców potrzebne są jeszcze rozwaga i dostosowanie sposobu jazdy do warunków pogodowych. Te robią się niekorzystne, więc trzeba zdjąć nogę z gazu.
- We wrześniu na drogach naszego powiatu notowaliśmy tylko kolizje. Dwa tygodnie października przyniosły 17 zdarzeń, doszło do dwóch wypadków - wylicza podkom. Krzysztof Lewandowski, szef drogówki w golubsko-dobrzyńskiej komendzie powiatowej.
W czwartek rano zderzyły się fiat punto i dostawczy volkswagen LT. Do czołowego zderzenia aut doszło podczas manewru wyprzedzania, który wykonywał kierowca fiata. Dwie osoby znalazły się w szpitalu. Kolejny wypadek spowodował szesnastoletni rowerzysta, który wyjeżdżając z drogi podporządkowanej uderzył w samochód. Znalazł się w szpitalu z urazem stopy.
- Błędy podczas wyprzedzania i wymuszenia pierwszeństwa przejazdu to najczęstsze przyczyny kolizji i wypadków na drogach - przypomina podkom. Lewandowski. - Teraz dojdzie do tego mokra nawierzchnia, liście leżące na drodze i gorsza widoczność, co wiąże się z częstszymi opadami deszczów i jesienną mgłą.
Szef drogówki uczula też kierowców ciężarówek i ciągników przewożących buraki cukrowe. Te transporty są jesienią typowe na terenie powiatu. Każdego roku o tej porze rośnie liczba ciężarówek na drogach. Policjanci przypominają ich kierowcom o obowiązku zabezpieczania ładunku, który nie może spadać z samochodów na szosę. Rozrzucających buraki po drodze karać będą mandatami.