- Z tego co mówili trzej świadkowie wynikało, że to puma - mówi Zbigniew Świdlikiewicz, p.o. komendanta Straży Miejskiej w Chełmnie. - Twierdzili, że widzieli wielkiego kota za budynkami, w miejscu gdzie kiedyś było wysypisko śmieci.
Municypalni do pomocy wezwali strażników ze Świecia, policję, weterynarza, przedstawiciela koła łowieckiego. Akcja przeczesywania okolicy trwała pięć godzin.
- Moi ludzie spenetrowali każdy zakątek, znaleźli jedynie koziołka, który od razu uciekł - dodaje Świdlikiewicz. - Jednak będą w te okolice zaglądać.