https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzemeszno. Spółdzielnia mieszkaniowa sprawdza, kto kradnie ciepło

(aj)
Fot. sxc.hu
Trzemeszeńska spółdzielnia mieszkaniowa wzięła pod lupę rachunki swoich lokatorów za ogrzewanie. Okazało się bowiem, że niektórzy płacą dziwnie mało...

Mieszkańcy bloków w Trzemesznie dziwią się, że odwiedza ich pracownik spółdzielni, który sprawdza czy w mieszkaniach są zainstalowane podzielniki ciepła.

Skąd różnica w rachunkach?

- Przyszedł człowiek ze spółdzielni po odczyt liczników i mówił, że chce zobaczyć podzielniki. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiono. Nie chcieliśmy go wpuścić, ale w końcu pozwoliliśmy mu wejść - mówi pan Andrzej, mieszkaniec jednego z bloków. - Wiem, że sąsiedzi nie mają podzielnika i martwią się co teraz będzie.

Odczyty poboru ciepła dokonywane są raz w roku. Władze spółdzielni mówią, że dotąd nie było wiadomo co się dzieje z licznikami między kolejnymi odczytami. Skąd wziął się pomysł na kontrole podzielników?

- Zauważyliśmy dysproporcje między lokatorami. Jedni mieli bardzo duże nadpłaty, inny spore niedopłaty - mówi Krzysztof Kilian, prezes spółdzielni. Pojawiło się podejrzenie, że nie wszyscy uczciwie płacą za zużytą energię.

Będą konsekwencje

- U niektórych stwierdziliśmy, że podzielniki są zdjęte, wiele osób nie wpuściło naszego pracownika, więc to też daje do myślenia. Krzysztof Kilian mówi, że chce, aby ten kto zdjął podzielniki poniósł konsekwencje finansowe.

- Jeśli ktoś nie płaci za ciepło to okrada swojego sąsiada - mówi prezes. - Moglibyśmy o takich przypadkach informować policję, ale myślę skutki finansowe będą bardziej dotkliwe.

Spółdzielnia zwróci się do firmy, która konserwuje podzielniki, aby odwiedziła tych lokatorów, którzy albo podzielników nie mieli, albo nie wpuścili pracownika spółdzielni do mieszkania.

- Technika pozwala na odczytanie co się działo z podzielnikiem. Możemy też sprawdzić kiedy podzielniki zostały zdjęte - mówi Krzysztof Kilian.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Zdejmowanie itp kombinowanie z licznikami ciepła, wody i prądu to zwykłe złodziejstwo i tyle. Mam jednak wątpliwości co do skutecznego sprawdzenia czy lokator nie zdemontował podzielnika. Na podstawie jakich przepisów pracownik spółdzielni lub nawet policjant może wejść do mieszkania? Cwaniak co o tym wie - nie wpuści i nic mu nie zrobią. Poza tym Panie Prezesie niektórzy ludzie "oszczędzają" zakręcając zawory, siedząc w ciepłych ciuchach itp. W mieszkaniu otoczonym innymi mieszkaniami, z małą powierzchnią ścian zewnętrznych, z plastikami w oknach można wytrzymać grzejąc się przez ścianę ciepłem od sąsiadów (no może w takie mrozy jak teraz trzeba trochę danfosa odkręcić). Przesadne oszczędzanie na ogrzewaniu powoduje, że mieszkanie niszczeje od wilgoci. Rozliczanie ciepła podzielnikami nie jest dobrym rozwiązaniem bo:
- złodziejstwo,
- przyspieszone niszczenie substancji budowlanej,
- wysokie koszty obsługi systemu (odczyty, rozliczanie itp) choć producenci podzielników będą zawsze dowodzić że to opłacalny system.
Wydaje mi się, że lepsze efekty daje termoizolacja, choć pewnie to droższe rozwiązanie ale w dłuższej perspektywie opłacalne.
Choć na półmózga i kombinatora nic się nie poradzi i jak będzie mu za gorąco to otworzy okno bez zakręcania kaloryferów to ja zakładam, że większość lokatorów to ludzie myślący. Jak mi za gorąco to zakręcam kaloryfer, zimą wietrzę mieszkanie krótko ale intensywnie.Ubolewam, że tacy "zaradni" budzą podziw niektórych sąsiadów gdy w rzeczywistości oni nas wszystkich okradają. Pozdrawiam wszystkich którzy nie godzą się taką "zaradność", życzę sukcesów w bojach z kombinatorami = złodziejami.
a
agusia1212
Nie rozumiem dlaczego zawracacie sobie głowę podzielnikami, skoro można liczyć od m2 czy nie byloby prościej i wbrew pozorom sprawiedliwiej.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska