https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzy małe wiewiórki uratowane koło Kielc przez młodą parę

Dorota Pietrus
Janusz Wróblewski karmiący kozim mlekiem uratowaną wiewiórkę.
Janusz Wróblewski karmiący kozim mlekiem uratowaną wiewiórkę. Aleksander Piekarski
Pomagać możemy na wielu polach i w różny sposób. Czasem wystarczy drobny gest, uśmiech, a niekiedy do szczęścia potrzeba po prostu zainteresowania i wykonania jakiegoś kroku. To właśnie podjęcie działania uratowało od śmierci trzy małe wiewiórki, które obecnie kurują się w Ptasim Azylu w Ostrowie w powiecie kieleckim.

Młoda para znalazła je na jednym z parkingów na przedmieściach Kielc i uznała, że trzeba się nimi zaopiekować. Po krótkim spacerze po okolicy w poszukiwaniu ich rodziców, na poboczu drogi zauważyli przejechaną dorosłą wiewiórkę. Najprawdopodobniej była to ich matka.

Młode właśnie z powodu głodu wypadły z gniazda, które musiało być ulokowane na wysokim drzewie.

Nie pozostając obojętnym na cierpienie wiewióreczek, młodzi ludzie zawieźli je do Ptasiego Azylu w Ostrowie.

- Obecnie mają około czterech tygodni. Za tydzień, może dwa będą wypuszczone na wolność. W tym roku opiekowałem się już czterema innymi, ale tamte się u mnie urodziły. W Ptasim Azylu mieszka parka, która ma dwa mioty do roku. Biegają po okolicy. Tamte trzy, na pewno do nich dołączą – mówi Janusz Wróblewski, właściciel „Ptasiego Azylu” w Ostrowie.

Wiewiórki znalezione przez młodą parę zostały przywiezione w takim wieku, że istnieje duże prawdopodobieństwo ich skutecznego odchowania. Gdyby były niewidome i gołe, mogłoby okazać się to bardzo trudne lub wręcz niemożliwe.

Małe gryzonie są bardzo wybredne i nie jedzą wszystkiego. Trzeba je karmić kozim mlekiem, co dwie godziny, dopóki nie zaczną się same żywić. Na szczęście dobrze się rozwijają i zaczynają stawać na nogi, więc wkrótce będą próbowały jeść pokarm suchy, taki jak ziarna, jabłka, czy marchewki.

Co ciekawe, pomimo że wiewiórki kojarzą nam się głównie z orzechami, gdy są małe nie powinny ich dostawać, a to dlatego, że nie mają jeszcze wykształconych zębów. Zamiast tego lepiej karmić je łuskanym słonecznikiem.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dennis

Czy Pan Janusz Wroblewski wyklada / wykladal na UJK ? 

A
Aktywista

Kiedys wiewiórki mozna było spotkać w kieleckim parku.

e
ewe

Piękne wiewóreczki :) Jak to dobrze że są dobrzy ludzie i  kochany Pan Wróblewski

m
m

Pan Janusz Wróblewski to wspaniały człowiek.Wielki szacunek do niego:)

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska