Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy topole wycięto sprzed bloku w Inowrocławiu. Prawa jednak nie złamano

Dominik Fijałkowski
Tu rosły topole...
Tu rosły topole... Dominik Fijałkowski
- Dlaczego wycięto trzy topole w pobliżu bloku przy ulicy Wilkońskiego 38? Mamy mieszkać na pustyni? - denerwują się nasi Czytelnicy z osiedla Nowego w Inowrocławiu.

W ostatnich dniach nie tylko telefonują do "Pomorskiej" w tej sprawie, ale też osobiście odwiedzają redakcję, by podzielić się spostrzeżeniami.

- Dzwoniliśmy do spółdzielni mieszkaniowej, ale tam poinformowano nas, że nie ma ona nic wspólnego z wycinką trzech topoli. W starostwie powiedziano nam, że odbyła się ona na wniosek wodociągów, bo podobno drzewa wrastały w studzienki kanalizacyjne, przez co woda zalewała piwnice w pobliskim bloku - relacjonują Czytelnicy.

Nasi rozmówcy sugerują, że to nie pierwsza tak akcja drwali na ich osiedlu. Zwracają też uwagę na coroczne prace kosmetyczne prowadzone na tamtejszym drzewostanie. - Drzewa pozbawiane są korony, a po dwóch latach usychają - komentują mieszkańcy osiedla.

Przeczytaj także: Wyrzucili gruz przy ulicy. Jak wysoką karę zapłacą?

To nie wodociągi

- Też mieliśmy telefon w sprawie tych drzew. Ktoś nawet podawał się za pracownika starostwa. Owszem, zdarza się, ale bardzo rzadko, że wnioskujemy o wycinkę jednego, dwóch drzew, ale w ostatnim czasie na osiedlu Nowym nic takiego nie robiliśmy - mówi Stanisław Kowalewski, prezes inowrocławskich wodociągów.

W końcu okazało się, że problem sygnalizowało Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej będące administratorem budynku na osiedlu.

- To była faktycznie awaryjna sytuacja. Stwierdzono bowiem, że topole mają wpływ na zalewanie piwnic w bloku przy Wilkońskiego 38. Decyzja o wycince drzew nie zapadła jednak z dnia na dzień. Takie rzeczy trwają miesiącami. Wniosek złożony został przez PGKiM w marcu bieżącego roku. Starostwo, po wnikliwej analizie, wydało stosowną decyzję na wycinkę dopiero w lipcu - komentuje Urszula Marczewska, ogrodnik miejski.

Przy Wilkońskigo na początku obecnego tygodnia usunięto dwie topole, które powodowały zalewanie piwnic oraz jedną, która była sucha.

Najważniejsze drzewa

- Skończyły się już czasy kosmetycznego ogołacania koron drzew i łatwej wycinki. Od 2010 roku obowiązuje nowa ustawa, która bardzo szczegółowo określa zasady takich zabiegów. Jeśli mamy wybierać pomiędzy żądaniami mieszkańców, a dobrem drzew, to w uprzywilejowanej sytuacji są na pewno drzewa - zapewnia pani ogrodnik.

Nie oznacza to jednak, że na terenie miasta nie będzie wycinek czy prac kosmetycznych. Na pewno usuwane będą drzewa obumarłe lub stanowiące zagrożenie dla budynków lub ludzi. Natomiast podczas prac kosmetycznych korony drzew pozbawiane będą przede wszystkim suchych gałęzi lub tych, które zagrażają budynkom albo liniom energetycznym. Pewnych zabiegów ogrodniczych nie da się uniknąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska