Śledztwo, w sprawie śmierci Hani, wszczęto w niedzielę. Do zbrodni - jak ustalono - doszło w nocy z piątku na sobotę. Z pierwszych doniesień wynikało, że matka wsadziło dziecko pod zimny prysznic po tym jak dziewczynka zmoczyła się do łóżka. Wezwała pogotowie gdy, po lodowatej kąpieli, stan dziecka pogorszył się. Taką wersję kobieta przedstawiła na przesłuchaniu.
Matka i konkubent trzylatki podejrzani
Zarzuty przestępstwa, już na początku śledztwa, postawiono obojgu opiekunom dziecka. Konkubent matki Hani był podejrzany o znęcanie się nad dzieckiem, a matka o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem i nieumyślne spowodowanie śmierci.
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował dziś po południu na Twitterze o nowych ustaleniach w sprawie. Jak napisał Hania została ciężko pobita i dlatego zmarła. „Poleciłem zatrzymać także ojca dziecka i postawić obu rodzicom zarzuty zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem” napisał minister.
Czy musiał interweniować minister sprawiedliwości?
Co na to śledczy? Czy w tak drastycznej sprawie aż minister musiał wydawać polecenie zatrzymania mężczyzny? Czy – przed opublikowaniem tweeta przez pana ministra – mężczyzna zdążył zostać zatrzymany? Rzecznik świdnickiej Prokuratury Okręgowej Tomasz Orepuk, ze względu na dobro śledztwa, odmawia informacji o szczegółach sprawy.
Tymczasem przed godziną 18.00 Prokuratura Krajowa opublikowała komunikat, z którego wynika, Hania miała poważne obrażenia jamy brzusznej. Mężczyzna jest już zatrzymany i do sądu trafić ma wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Kobieta jest aresztowana od kilku dni, po pierwszych zarzutach, jakie jej przedstawiono.
