Trzymają w niepewności prezesa Stanisława Plewakę

13 czerwca na kolejnym posiedzeniu zarządu będzie dyskusja o sytuacji w szpitalu. Jedno wiadomo - trzeba zmienić zarząd, bo kadencja tego właśnie upływa. Zarząd jest jednoosobowy. Do obsadzenia jest więc tylko stanowisko prezesa.

Plewako był prezesem przez dwie kadencje. Mija właśnie 10 lat. Dopytujemy się starosty Jarosława Tadycha, dlaczego zarząd tak długo trzyma pracowników szpitala w niepewności.

Tadych mówi, że decyzja musi być bardzo rozważna. To są bardzo delikatne sprawy, służba zdrowia jest teraz niezwykle istotna. Stąd trzeba rozważyć wszystkie „za” i „przeciw”. - Wypowiadam się tak powściągliwie, nie dlatego, że nie chcę nic powiedzieć, tylko dlatego, że szpitalna działka jest kluczowa - mówi.

Starosta dodaje, że nie podejmuje decyzji jednoosobowo. Ma jeden głos w zarządzie i musi poznać opinię innych członków. Gdy mówimy, że zapewne nie brakowało już okazji na zarządzie, by ten temat przedyskutować, nie zaprzecza, ale decyzji jeszcze nie ma. I jest tak, że zarząd będzie 13 czerwca, a formalna uchwała zapadnie na zgromadzeniu wspólników - 27. Zgromadzenie wspólników Novum-Med to zarząd powiatu.

- Między 13 a 23 czerwca decyzja już powinna zapaść - mówi starosta. - 23 czerwca mamy sesję rady powiatu, na której będzie właśnie mowa o sytuacji szpitala. Prezes Plewako będzie na niej i omówi bieżącą sytuację. Wtedy już będzie wiadomo, w jakim kierunku pójdziemy.

Możliwości są trzy. Pierwsza - przedłużenie kontraktu Plewace. Druga - konkurs na prezesa zarządu. Trzecia - powierzenie stanowiska.

Znani, nieznani z Kujawsko-Pomorskiego. Jak dobrze ich znasz?

Jaka jest sytuacja finansowa szpitala? Podobno nie najgorsza, chociaż na ostatniej sesji rady powiatu padły pytania, czy przypadkiem nie jest tak, że się pogarsza. Starosta Tadych informuje „Pomorską”, że nie można rozpatrywać sytuacji szpitala miesiąc do miesiąca, bo takie dane nie oddają faktycznej sytuacji. Jest na przykład tak, że lecznica ma pewne nadwykonania, ale przecież ewentualne zwroty z Narodowego Funduszu Zdrowia, jeżeli uda się je zarządowi pozyskać, wpływają później.

Miarodajne są dane z rocznego bilansu. Dodajmy, rada nadzorcza spółki przyjęła już sprawozdanie finansowe za ub.r. 2015 r. jest na minusie - 152 tys. zł. Był rok, kiedy lecznica była na plusie. Najdotkliwsza była strata sięgająca 410 tys. zł, ale pokryta z kapitału zapasowego.