'Beemki' z całej Polski zjechały do Torunia
O zlocie opowiada Sławomir Dobaczewski: - Pogodę mieliśmy na zamówienie. Po prostu zadzwoniliśmy gdzie trzeba i się udało!
Podczas imprezy można było znaleźć najrozmaitsze rejestracje. - Są samochody z najdalszych zakątków Polski. Na przykład z Zakopanego, Zielonej Góry, Szczecina. Jest bardzo duża grupa z Koszalina. Pojawili się goście z Gdańska, Częstochowy, Płocka czy Warszawy. Widać nawet rejestracje z Anglii, Holandii i Niemiec.
Furorę wśród zlotowiczów zrobiło BMW z nietypową przyczepką. Jaką? Fragmentem innego BMW. Skąd tak oryginalny pomysł? - Z amerykańskiego projektu - zdradził nam właściciel auta, który przyjechał z Pruszcza.
- Wpadłem tu z Gdańska i nie żałuję! - stwierdza pan Marek. - To mój pierwszy zlot i bankowo nie ostatni! Mam okazję pogadać z takimi fanatykami motoryzacji jak ja, a przy okazji podpatrzeć różne pomysły. Świetna zabawa. Szkoda, że nie dałem rady przyjechać na majowy zlot.
- Z amerykańskiego projektu - zdradza nam właściciel, który przyjechał z Pruszcza.
Czytaj e-wydanie »