https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tu spotykają się Biedronki, Pszczółki, Żabki

Jadwiga Aleksandrowicz
Dyrektor siostra Agnieszka w grupie Żabek.
Dyrektor siostra Agnieszka w grupie Żabek. Jadwiga Aleksandrowicz
W niewielkiej,ale kolorowej i przytulnej placówce przedszkolnej opieką objętych jest 75 dzieci, podzielonych na trzy grupy wiekowe - tytułowe: Biedronki, Pszczółki i Żabki.To Niepubliczne Przedszkole Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NP NMP im. bł. Edmunda Bojanowskiego.

- Nasza placówka istnieje od dwudziestu jeden lat. Przedszkole korzysta z dziedzictwa pedagogicznego swego patrona, według którego celem wychowania jest integralny i pełny rozwój dziecka w odniesieniu do chrześcijańskiego systemu wartości podkreśla siostra Agnieszka, dyrektor placówki.

Toteż w pracy z dziećmi stawia się akcent na wychowanie religijne poprzez modlitwę, katechezę, udział w mszach świętych i uroczystościach kościelnych.

Więcej wiadomości z Aleksandrowa Kujawskiego na www.pomorska.pl/aleksandrow.

- Naszą ideą jest otwarcie na rodziny wychowanków wspieranie ich w trudnościach - podkreśla siostra Agnieszka. Tłumaczy, dlaczego nie organizuje "Drzwi otwartych" placówki.

- Nie mamy nic do ukrycia. Zapraszamy rodzicna zajęcia, pokazujemy jak pracujemy. Takie indywidualne spotkania sprzyjają rozmowom i pozwalają na bezpośredni kontakt z dzieckiem.

Przedszkolaki w tej placówce - tak jak w każdej innej - korzystają z zajęć logopedycznych, rytmicznych, sportowych, organizowane są teatrzyki, bale, pokazy filmowe. Dzieci biorą także udział w rozmaitych miejskich i powiatowych konkursach dla przedszkolaków. Niedawno reprezentantka tego przedszkola, Nikola Lorenc zajęła III miejsce, a Antoś Zwoliński zdobył jedno z czterech wyróżnień w I Powiatowym Konkursie Piosenki Przedszkolnej "Przebój polskiego rocka".

Pracuje tu wykwalifikowana kadra, realizująca zadania wynikające z podstawy programowej wychowania przedszkolnego Ministerstwa Edukacji Narodowej.

- Drzwi naszego przedszkola są szeroko otwarte - zapewnia siostra Agnieszka - Zachęcamy do zapoznania się z zasadami przyjęć. Warto też zajrzeć na naszą stronę internetową www.przedszkolesiostr.net.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 01.04.2015 o 22:15, MAMA napisał:

Moje dziecko z tego przedszkola po pójściu do zerówki było inne, zagubione, nie umiejące nic prócz pacierza! Dopiero po roku odzyskało równowagę i dorównało do innych dzieci! Żaluje , że do tego przedszkola mój synek uczęszczał.

To jakiś cofnięty ten Twój synek, może kwestia genów? ;)

M
M-m
W dniu 02.04.2015 o 13:12, Gość napisał:

Czy do tego przedszkola można zapisać "niewierzące" dziecko, tzn. z takiej rodziny, która nie praktykuje katolickiej wiary?

No to chyba nie miałoby sensu. Trudne byłoby nawet ze względów organizacyjnych. Dzieci w przedszkolu Sióstr Służebniczek uczestniczą we wszystkich obrządkach kościelnych, a ty powiesz, że twoje ma nie uczestniczyć? Np we mszy, różańcu, odmawianiu modlitwy?

G
Gość

Czy do tego przedszkola można zapisać "niewierzące" dziecko, tzn. z takiej rodziny, która nie praktykuje katolickiej wiary?

T
Też mama
W dniu 02.04.2015 o 09:00, gość napisał:

To zrobili z niego dorosłego człowieka! Dziecko po przedszkolu i wybory życiowe? Super.Czy dziecko wyuczone na pamięć pacierza jest w stanie cokolwiek z tego zrozumieć. Zrozumieć sens wypowiadanych słów.

Nigdzie nie napisałam, że mój syn dopiero co skończył przedszkole. Jest już prawie dorosły i dlatego wiem, co mówię. Przedszkole katolickie absolutnie mu nie zaszkodziło!

a
ariadna

Jeszcze się nie narodził, co by wszystkim dogodził :)

Opinie pewnie będą różne,ale proszę nie opierać się na opiniach innych (często krzywdzących) tylko samemu odwiedzić przedszkole.

Osobiście polecam, bo oprócz pacierza i kultury osobistej uczą tego co potrzebne by dziecko wiedziało idąc do szkoły. Często obawiamy się zapisać dziecko do tego przedszkola, bo nam dorosłym często daleko do pacierza i kościoła, więc jak dziecko zacznie się uczyć i pytać to co wtedy ? Często też jesteśmy przekonani, że u Sióstr uczą siostry, a tak naprawdę to wiekszość kadry i osób tam pracujących to świeccy ludzie, tacy jak my. Życzę dobrego wyboru.

g
gość
W dniu 02.04.2015 o 01:37, Też mama napisał:

A mój synek, też po tym przedszkolu, doskonale dawał sobie radę w szkole. Był odważny, nie bał się zabrać głosu, uczył się bardzo dobrze i umiejętność pacierza mu w tym nie przeszkadzała. W przedszkolu nauczył się nie tylko modlitw, ale także mówić wierszyki, śpiewać piosenki (nie tylko religijne) i dokonywać wyborów życiowych zgodnie z zasadami, jakimi każdy człowiek powinien się kierować. I muszę dodać, że nie jesteśmy fanatycznie religijni.

 

A mój synek, też po tym przedszkolu, doskonale dawał sobie radę w szkole. Był odważny, nie bał się zabrać głosu, uczył się bardzo dobrze i umiejętność pacierza mu w tym nie przeszkadzała. W przedszkolu nauczył się nie tylko modlitw, ale także mówić wierszyki, śpiewać piosenki (nie tylko religijne) i dokonywać wyborów życiowych zgodnie z zasadami, jakimi każdy człowiek powinien się kierować. I muszę dodać, że nie jesteśmy fanatycznie religijni.

To zrobili z niego dorosłego człowieka! Dziecko po przedszkolu i wybory życiowe? Super.

Czy dziecko wyuczone na pamięć pacierza jest w stanie cokolwiek z tego zrozumieć. Zrozumieć sens wypowiadanych słów.

T
Też mama

A mój synek, też po tym przedszkolu, doskonale dawał sobie radę w szkole. Był odważny, nie bał się zabrać głosu, uczył się bardzo dobrze i umiejętność pacierza mu w tym nie przeszkadzała. W przedszkolu nauczył się nie tylko modlitw, ale także mówić wierszyki, śpiewać piosenki (nie tylko religijne) i dokonywać wyborów życiowych zgodnie z zasadami, jakimi każdy człowiek powinien się kierować. I muszę dodać, że nie jesteśmy fanatycznie religijni.

M
MAMA
W dniu 01.04.2015 o 12:29, asia napisał:

nigdy nie oddałabym dziecka w ręce zakonnic!

Moje dziecko z tego przedszkola po pójściu do zerówki było inne, zagubione, nie umiejące nic prócz pacierza! Dopiero po roku odzyskało równowagę i dorównało do innych dzieci! Żaluje , że do tego przedszkola mój synek uczęszczał.

a
asia

nigdy nie oddałabym dziecka w ręce zakonnic!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska