Do tragedii doszło we wtorek w nocy na ul. Chojnickiej. Spłonął nie tylko budynek, ale i doszczętnie dobytek dwóch rodzin. Na szczęście mieszkańcom udało się uciec z płomieni. Teraz nie mają dachu nad głową. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to rodzina z dwójką małych dzieci w piątek dostanie klucze.
W tucholskim ratuszu apelują też o pomoc rzeczową. Przyda się sprzęt gospodarstwa domowego. - Ważne, żeby był sprawny - mówi burmistrz Tadeusz Kowalski. - W imieniu pogorzelców proszę zainteresowanych o kontakt z ośrodkiem pomocy społecznej.