https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tuchola. Będą kelnerami i krawcowymi

Barbara Zybajło-Nerkowska
Wszystko wskazuje na to, że w Borach powstanie Zakład Aktywizacji Zawodowej.

Będzie to jedno z nielicznych miejsc, w którym pracę znajdą niepełnosprawni. W planach są tam usługi hotelarskie, a także utworzenie miejsca zabaw dla dzieci czy pracowni krawieckiej, gdzie wykonywane będą proste czynności.

- Na organizację Zakładu Aktywizacji Zawodowej otrzymaliśmy 1 mln 460 tys. zł - mówi Dorota Gromowska, starosta tucholski. - Środki przeznaczymy na modernizację pomieszczeń przy ul. Świeckiej.

ZAZ ma się mieścić przy ul. Świeckiej, w pomieszczeniach internatu. To właśnie tam prowadzone mają być usługi hotelowe. Będzie też siłownia i sala rehabilitacyjna oraz park boogie, gdzie dzieciaki będą się mogły wyszaleć. Dla tucholan mających maluchy to dobra wiadomość, bo plac zabaw pod dachem ratuje życie rodziców w czasie deszczu, kiedy pociechy bardzo się nudzą. W Chojnicach sprawę rozwiązano tak, że kiedy dzieci się bawią, dorośli mogą sobie wypić kawę. Jak to będzie wyglądało przy Świeckiej, jeszcze nie wiadomo, bo tak naprawdę ZAZ jest w powijakach. - Najważniejsze, że uda się nam znaleźć 35 miejsc pracy dla niepełnosprawnych - dodaje Gromowska. - Chcielibyśmy też pójść w stronę prostych usług krawieckich, ale to nie jest jeszcze pewne.
W drodze konkursu wyłoniona zostanie osoba, która będzie kierować placówką.
- Zależy nam, żeby ogarnęła nie tylko pracowników, ale dobrze czuła się w sferze gospodarczej, bo nie chodzi o to, żeby Zakład przynosił zyski, ale żeby nie generował strat - dodaje Gromowska.

1 mln 460 tys. to dużo, ale nie starczy na całość, więc powiat nadal zabiega o pieniądze na organizację zakładu.

W ciągu tygodnia benzyna bezołowiowa 95 podrożała na niektórych stacjach nawet o 20 gr na litrze. Zobacz, jakie są prognozy na najbliższe dni.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Jaki pies takie szczekanie .Za to szczekanie wynagrodzenia nie da. Głośniej , głośniej jeszcze głośniej .NO.
G
Gość
Podstawowa zasada ekonomii mówi, że jak nie ma zysków prędzej czy później spodziewać się należy strat! Produkcja kelnerów, krawców też sobie zawodowo wymyślili! gdzie oni robotę dostaną?
G
Gość
"W drodze konkursu wyłoniona zostanie osoba, która będzie kierować placówką.
- Zależy nam, żeby ogarnęła nie tylko pracowników, ale dobrze czuła się w sferze gospodarczej, bo nie chodzi o to, żeby Zakład przynosił zyski, ale żeby nie generował strat - dodaje Gromowska.".

W drodze konkursu zostanie wyłoniona osoba - oby nie po zawodówce lub bez matury!
"bo nie chodzi o to, żeby Zakład przynosił zyski" - no i to jest myśl przewodnia po co im zyski. Przerabialiśmy już to, po co powiatowi zyski? Myślenie jak zwykle utopijne zyski są wskazane pani starosto, przecież to coś ma się utrzymać na rynku! Czy nie ma się utrzymać, rozwijać?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska