- Nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa. - uspokaja Zbigniew Chrustowski, inspektor ds. zarządzania kryzysowego w powiecie tucholskim.
Poziom dopuszczalny to 170 cm. W Tucholi został przekroczony o cztery centymetry. - I ten stan się utrzymuje, ale spokojnie. Trzy lata temu mieliśmy 192 cm i też nie zagrażało to ludziom - mówi Chrustowski. - Jedyne, co byłoby niebezpieczne, to gdyby przy mostach tworzyły się zatory lodowe, a nic takiego się nie dzieje.
Brda jest w tej chwili częściowo zamarznięta. Dzięki temu, że płynie wartko, lód jest szybko roztapiany. Zmartwieniem mogłaby być nagła odwilż, ale na to się nie zapowiada. - Zresztą przy Brdzie w naszym powiecie nie ma zabudowań. Woda mogłaby utworzyć rozlewiska jedynie na łąkach i w lasach - mówi Chrustowski.
Zespół zarządzania kryzysowego jest też w stałym kontakcie z Mylofem, gdzie jest zapora na Brdzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA