Konkurs na szefa Tucholskiego Ośrodka Kultury został ogłoszony 29 września. - Nie musiałem ogłaszać konkursu, ale chciałem to zrobić. Zależy mi na przejrzystości - podkreśla burmistrz Tadeusz Kowalski.
Zgodnie z prawem włodarz gminy może sam obsadzić dyrektorskie stanowisko. Z tej możliwości kilka miesięcy temu skorzystał wójt Śliwic Daniel Kożuch, powołując szefa placówki kulturalnej bez konkursu.
Czwórka chętnych
Oferty można było składać do 8 listopada. Na stanowisko dyrektora TOK jest czwórka chętnych. - Są to osoby spoza TOK - mówi Jadwiga Krajecka, sekretarz gminy.
Jakie podstawowe wymogi musieli spełnić ci, którym marzy się dyrektorski fotel? Niezbędny jest minimum pięcioletni staż pracy, wyższe wykształcenie, znajomość problematyki związanej z branżą kulturalną i dobre zdrowie.
Wśród wymagań dodatkowych znalazły się m.in. umiejętności organizatorskie oraz doświadczenie w pozyskiwaniu środków spoza budżetu i w pracy z grupami artystycznymi. Mile widziane jest doświadczenie na stanowisku kierowniczym.
Każdy z kandydatów musiał napisać, oprócz CV i uzasadnienia, dlaczego chce zostać szefem domu kultury, również koncepcję funkcjonowania TOK wraz z jego filią w Raciążu: jak chce gospodarować pieniędzmi, organizować lokalne uroczystości czy współpracować ze środowiskiem twórczym.
Będzie rozmowa
Dokumenty to jednak nie wszystko. Chętni będą się musieli zaprezentować przed komisją podczas rozmowy kwalifikacyjnej. - Rozmowy odbędą się 24 listopada, a więc już po wyborach - zaznacza Krajecka.
O tym, kto wygra, powinniśmy wiedzieć jeszcze przed końcem listopada.
Nowy dyrektor rozpocznie pracę 1 stycznia. Do końca tego roku placówce szefuje Renata Basta, dyrektorka TOK od 1973 r. Jej rządy w kulturze nie obyły się bez kontrowersji. Cztery lata temu niektórzy spodziewali się, że nowy burmistrz zdejmie ją ze stanowiska. Tymczasem Kowalski nie tylko tego nie zrobił, ale wielokrotnie podkreślał, że jest zadowolony z tego, jak Basta kieruje domem kultury.
Sytuacji nie zmieniły również regularnie wystąpienia radnego Andrzeja Jerosławskiego, który domagał się, by dyrektorka przeszła na emeryturę i nie blokowała etatu.
Renata Basta od kilku lat ma uprawnienia emerytalne. Teraz postanowiła z nich skorzystać. Wymówienie złożyła w maju.
