https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tuchola. Mówiński pokonał sześciu konkurentów

Ramona Wieczorek [email protected] tel. 52 396 69 32
były starosta
były starosta rw
Pokonał sześciu innych kandydatów i 1 kwietnia to on zasiądzie w fotelu dyrektora domu kultury. Czy były starosta Piotr Mówiński zagrzeje tu miejsce na dłużej?

Tadeusz Kowalski burmistrz Tucholi:

Tadeusz Kowalski burmistrz Tucholi:

- Cieszę się, że zdecydowałem się na procedurę konkursową, bo dzięki temu ugruntowałem się w pewnych oczekiwaniach wobec domu kultury. Mam też lepsze rozeznanie w lokalnym rynku pracy - zaskoczyła mnie liczba kandydatów. A ich pomysły i propozycje obnażyły niedoskonałości naszej placówki, nad którymi teraz możemy popracować.

Poprzednia dyrektorka Marzenna Tyrańska zrezygnowała z dyrektorowania po zaledwie dwóch miesiącach. Burmistrz ogłosił nowy konkurs na stanowisko.

Piotr Mówiński był jednym z siedmiu kandydatów, którzy opowiadali m.in. o swoich pomysłach na kulturę i funkcjonowanie TOK. - Było poważnie, twarde pytania, konkretne odpowiedzi - mówi o samym konkursie były starosta. - Przedstawiłem dość ogólną koncepcję, bo w życiu i w kierowaniu taką placówką trzeba być elastycznym.

Był najlepszy

Burmistrz Tadeusz Kowalski podkreśla, że wszyscy kandydaci pokazali się z dobrej strony. - Byli dobrze przygotowani, mieli ciekawe koncepcje - mówi. - Wszyscy członkowie komisji oceniali ich indywidualnie, potem porównaliśmy wynik. Byliśmy jednomyślni.

Czy burmistrz nie obawia się komentarzy, że były starosta dostał pracę "po znajomości"? - Nie, bo znałem osobiście z wcześniejszej współpracy właściwie wszystkich kandydatów, oprócz jednego, który był spoza powiatu - mówi otwarcie Kowalski. - Nie ukrywam, że czteroletnia współpraca ze starostą była bardzo owocna, jego praca była też dobrze oceniana w gminie Tuchola. Ale najważniejsze, że podczas konkursu zaprezentował wiedzę, ciekawą ofertę i doświadczenie w zarządzaniu.

Teatr i kabaret

Mówiński ma sporo nowych pomysłów, ale nie zamierza rezygnować też z tych już sprawdzonych. Chciałby zaprosić do TOK osoby z całego powiatu i wzbogacić ofertę o teatr.

Czy planuje zmiany personalne? - Ależ najpierw muszę zorientować się, kto czym się zajmuje - mówi. - Nie podejmę żadnych pochopnych decyzji. Może brak jedynie instruktora teatralnego - a młodzi interesują się teatrem.

Nowy dyrektor chciałby też, żeby w TOK działał kabaret. Nie ukrywa, że liczy na współpracę z Marzenną Tyrańską i dobrą radę od długoletniej dyrektorki Renaty Basty.

Mówiński co prawda nie kierował wcześniej domem kultury, ale ma staż w kierowaniu zespołem i w pracy z młodzieżą. Zanim został starostą, pracował jako nauczyciel. - Mam doświadczenie w pracy społecznej i samorządowej - mówi.

Teraz też nie był bez zajęcia - wrócił do pracy w szkole w Bysławiu, gdzie uczy głównie historii, jest też opiekunem zespołu innowacji w Wyższej Szkole Zarządzania Środowiskiem. Fotel dyrektora TOK obejmie za ponad tydzień.

- Liczę, że będzie gwarantem efektywnej pracy i nowatorskiego zarządzania na lata - podkreśla Kowalski.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Współczesny
To jest temat, który dotyczy sektora publicznego. To nie jest historia tylko współczesność.

Daj se siana . Wiesz co to sektor publiczny . O tuż sektor za przeproszeniem publiczny ma się dobrze bo wyborcy wymieniają ciągle łóżka a panienki zostają te same.
c
cyron
Człowieku nie odgrzewaj starych tematów z przed dwóch lat tj. z 24 marca 2011, 14:45 .

To jest temat, który dotyczy sektora publicznego. To nie jest historia tylko współczesność.
G
Gość
Człowieku nie odgrzewaj starych tematów z przed dwóch lat tj. z 24 marca 2011, 14:45 .
c
cyron
Dobrze, że urzędy nie zatrudniają lekarzy i innych specjalistów wg. własnego klucza. Wówczas dopiero były by jaja.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska