Zakaz zatrzymywania się i postoju w pobliżu budynku przy Pocztowej 7 został postawiony m.in. po to, aby kierowcy wyjeżdżający z parkingu przy starostwie mieli dobrą widoczność z lewej strony. Właśnie dlatego o znak zabiegali m.in. pracownicy tego urzędu. - To nie jest w porządku, że ktoś sobie ułatwia życie, a jednocześnie innym utrudnia - mówi jeden z urzędników z starostwie. - Nawet kilka minut wystarczy, żeby doszło do zagrożenia stłuczką.
Na parkingu zostawia auto sporo interesantów nie tylko starostwa, ale również Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie czy książnicy. - Wśród nich jest sporo osób w starszym wieku. Dla nich dobra widoczność jest szczególnie ważna - mówi nasz Czytelnik. - Przecież to pod samym nosem policji. Czy oni tego nie widzą?
Kamila Dzierzyk, rzeczniczka tucholskiej policji, zapewnia, że widzą i gdy trzeba - wlepiają mandaty. - Nasi funkcjonariusze systematycznie kontrolują ulicę Pocztową pod kątem przestrzegania znaków poziomych i pionowych - mówi.
Są kierowcy, którzy musieli zapłacić za zatrzymywanie się tu mimo zakazu. Za parkowanie w pobliżu skrzyżowania grozi mandat do 300 zł i 1 punkt karny. Za niestosowanie się do znaków - 100 zł i 1 punkt karny.