Sama była pełna gości i tonęła w kwiatach
(fot. fot. Józef Basta)
Nawet najstarsi tucholanie kojarzą Renatę Bastę z domem kultury. Kierowała nim przez dziesiątki lat, teraz jest już emerytką. Na spotkanie w urzędzie miejskim burmistrz Tadeusz Kowalski zaprosił nie tylko oficjeli, ale wszystkich mieszkańców.
Frekwencja przerosła jego najśmielsze oczekiwania. - Ludzi przyszło mnóstwo: posłowie, szefowie, firm, członkowie stowarzyszeń i organizacji, które współpracowały z Tucholskim Ośrodkiem Kultury, mieszkańcy, którzy znają panią Renatę - mówi Kowalski. - Sala tonęła w kwiatach! Było bardzo miło: spontanicznie, ciepło, od serca.
I nawet główna bohaterka chyba się nie spodziewała, że ma w mieście tylu sympatyków. Były i wspomnienia z łezką w oku, i miłe słowa. Kolejka tych, którzy chcieli podziękować za inspirację i współpracę, ustawiała się nawet na korytarzu przed salą posiedzeń.
Burmistrz przyznał odchodzącej na emeryturę dyrektorce specjalną nagrodę za całokształt pracy na rzecz działalności kulturalnej. Dostała 5 tys zł brutto. Jak mówi Kowalski, mimo swojego zaangażowania Basta nigdy wcześniej nie została uhonorowana nagrodą finansową burmistrza.
Basta poświęciła TOK 43 lata swojej zawodowej aktywności. Wczoraj na dyrektorskim fotelu zastąpiła ją Marzenna Tyrańska, która wygrała konkurs na stanowisko.
