https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tuchola. Samochód porzucony? Niekoniecznie

Ramona Wieczorek [email protected] tel. 52 396 69 32
Taki obrazek, jak ten (niedaleko Muzeum Borów Tucholskich) nie jest rzadkością. I nie znaczy, że ktoś porzucił auto.
Taki obrazek, jak ten (niedaleko Muzeum Borów Tucholskich) nie jest rzadkością. I nie znaczy, że ktoś porzucił auto. Fot. Daniel Frymark
Gdy auto rano nie zapali, to kłopot nie tylko dla właściciela. - Samochody zostawione w wąskich uliczkach utrudniają ruch - zauważa Dariusz Karnowski. Co policja robi z takimi wozami?

Przekręcasz kluczyk w stacyjce - i nic. Auto nie chce zapalić, a ty spieszysz się do pracy. Nie masz wyjścia, zostawiasz wóz pod domem. Będzie tak stało przez kilka najbliższych dni, zanim nie naładujesz akumulatora albo nie oddasz go do mechanika.

Radny Dariusz Karnowski zauważa, że samochody zostawione w wąskich uliczkach to utrapienie dla innych kierowców. - Utrudniają ruch - mówi Karnowski. - Czy to nie zaniedbanie ze strony właściciela? Co robić z takimi samochodami?

Sporadycznie porzucane

Przez hałdy śniegu przejazdy i tak są węższe. - Zimą w wielu miejscach tworzą się wąskie gardła - przyznaje komendant policji Krzysztof Bodziński. - Jeśli jednak samochód jest postawiony w miejscu, gdzie nie ma zakazu i w sposób zgodny z przepisami, nic nie możemy zrobić. Chyba że mamy informację, iż został porzucony.

W ubiegłym roku policja miała do czynienia z dwoma porzuconymi wozami. Bodziński przyznaje, że były dla mundurowych problemem. Takie przypadki zdarzają się jednak sporadycznie. - Bywają skargi na porzucone pojazdy, ale bardzo rzadko ktoś się z nami kontaktuje w tej sprawie - mówi Kamila Dzierzyk, rzeczniczka tucholskiej policji. - I zazwyczaj w takich przypadkach po jakimś czasie odnajduje się właściciel.

Przepchnij w bezpieczne miejsce

Co więc zrobić, jeśli zimową aurą samochód odmówi posłuszeństwa, a ty nie masz garażu? Tucholscy policjanci radzą zepchnąć go w miejsce, w którym nie będzie przeszkadzał innym. - I nie będzie powodował zagrożenia w ruchu - zaznacza Kamila Dzierzyk, rzeczniczka tucholskiej policji.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska