Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TUCHOLA Tucholanie mają małe kino

Ramona Wieczorek
Wojciech Kociński od kilku mięsiecy zabiegał o powstanie kina w Tucholi. Udało się dzięki projektowi związanemu z Młodzieżową Radą Powiatu.
Wojciech Kociński od kilku mięsiecy zabiegał o powstanie kina w Tucholi. Udało się dzięki projektowi związanemu z Młodzieżową Radą Powiatu.
Kinomani wreszcie doczekali się dużego ekranu - właśnie ruszyło małe kino. Seanse co piątek w książnicy.

Małe kino zainaugurowało działalność. Pomysłodawcy liczą na to, że uda się je prowadzić regularnie. I że filmy wyświetlane na dużym ekranie znajdą swoich odbiorców.
Co piątek po południu
Seanse odbywają się raz w tygodniu w piątki w książnicy. - Warunki są całkiem dobre: duży ekran, wystarczające nagłośnienie - mówi Wojciech Kociński, który zabiegał o kino.
Oferta jest zróżnicowana - coś dla starszych i młodszych. O repertuar dba Jerzy Kłodziński, który dostarcza filmy m.in. do kina letniego w Charzykowach czy kina Uciecha w Człuchowie.
Co warto podkreślić - nie są to filmy, które zeszły z afiszy wielkich kin miesiące temu, ale nowe produkcje. W ostatni piątek w Tucholi można było obejrzeć "Galerianki".
Tucholanie od lat nie mieli kina. Odkąd spłonęło kino "Sokół", nikt nie miał chęci wskrzeszenia seansów na dużym ekranie. Swego czasu filmy były wyświetlane w domu kultury z inicjatywy dyrektorki Renaty Basty, ale ta namiastka kina okazała się niewypałem.
Gdy jakiś czas temu poruszaliśmy temat w "Pomorskiej", sporo osób przyznawało, że powodem małego zainteresowania moze być duża dostępność filmów na płytach. Ci, którzy wolą salę kinową, jeżdżą do Bydgoszczy. Czy teraz wybiorą się do książnicy?
Głównym inicjatorem odświeżenia idei kina w Tucholi był Wojciech Kociński, a seanse są możliwe dzięki projektowi związanemu z powstaniem Młodzieżowej Rady Powiatu. - Chciałbym też podkreślić przychylność ze strony pana starosty Piotra Mówińskiego i dużą pomoc starostwa - mówi Kociński.
Liczy na to, że kino na dobre rozkręci się w lutym. Jeśli się uda, może oferta będzie jeszcze szersza. - Myślę o DKF-ie - mówi Kociński. - Osoby zainteresowane mogą się w tej sprawie do mnie zgłaszać.
DKF planowany jest raz w miesiącu. Być może będzie podział na dwie grupy: młodszych i nieco starszych odbiorców. Wszystko zależy jednak od zainteresowania tematem. - Mile widziane osoby chętne do współpracy - dodaje Kociński.
(komentarz) Z całego serca kibicuję tucholskiemu kinu, nawet jeśli aula książnicy to nie sala w multikinie, a fotele nie są wyściełane czerwonym pluszem. Film na dużym ekranie to zupełnie coś innego niż obejrzany na monitorze komputera. A dzięki DKF-owi jest szansa na bardziej ambitne kino w Tucholi. Tylko czy w mieścią ocaleli prawdziwi kinomani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska