Budynek ZSO ma zaledwie kilkanaście lat - uczniowie korzystają z niego od września 1996 r. Dlaczego więc starostwo zdecydowało o remoncie szkoły? - Zastanawialiśmy się nad tym, bo obiekt jest stosunkowo nowy - wyjaśnia starosta Piotr Mówiński. - Jednak normy cieplne, jakie w tamtym czasie obowiązywały, nie wystarczają do zapewnienia komfortu pracy i nauki.
Wiele do życzenia pozostawia przede wszystkim jakość drewnianych okien. - Stolarka okienna i drzwiowa aż prosi się o wymianę - mówi dyrektorka ZSO Urszula Piotrowska. - Okna są na tyle nieszczelne, że podczas dużych mrozów albo wiatru w salach robi się chłodno.
Kropelka zieleni doda blasku
Przy okazji wymiany okien cały budynek dostanie docieplony i zyska nową elewację. - Bardzo się cieszymy - mówi Piotrowska. - Widziałam już wizualizację. Całość będzie w tonacji grafitowo-szarej, do tego odrobina zieleni, która mam dodać blasku szkole.
Grafitowe będą drzwi zewnętrzne i okna, zielone - fragmenty elewacji.
Cała inwestycja zgodnie z kosztorysem inwestorskim to 1,1 mln zł. Z tego 70 proc. będzie pochodzić z RPO, reszta to wkład własny starostwa. Starosta w ubiegłym tygodniu podpisał już umowę na dofinansowanie.
Przetarg został ogłoszony. Mówiński nie ukrywa, że liczy na oszczędności. - Mam nadzieję, że trudny rynek zwiększy konkurencję, a my na tym zyskamy - mówi.
Zaoszczędzą na ogrzewaniu
W starostwie policzyli też, że termomodernizacja pozwoli zmniejszyć wydatki na ogrzewanie. Według szacunków strata ciepła zmniejszy się aż o połowę.
Szkoła ma instalację gazową. Roczne oszczędności mają sięgać ponad 30 proc., co w przeliczeniu na złotówki ma dać 40 tys. zł w powiatowej kasie.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, remont będzie odbywał się w wakacje. Latem ocieplony ma być również Dom Dziecka.