- Zjazdy są co cztery lata, ale to nietuzinkowy zjazd, odwiedził nas wojewoda - mówił Jarosław Słoma, były komendant tucholskiego hufca ZHP. - To dla nas zaszczyt.
Grono oficjalnych gości zaszczyciło obecnością uczestników zjazdu hufca ZHP Tuchola. Komendant hufca, hm. Jarosław Słoma oraz cały skład komendy złożyli funkcje i podsumowali dziesięć lat społecznej aktywności w ZHP, a także w środowisku lokalnym. - Tak szybko minęło te osiem lat. Mamy w regulaminie zapisane, że komendantem można być dwie kadencje i minęły - tłumaczy Słoma. - Nawet gdym miał sto procent poparcia, mój czas minął. Była to okazja do podziękowań i gratulacji płynących w obie strony. Harcerze dziękowali władzom samorządowym, administracji państwowej i wspierającym instytucjom za swoisty mecenat i wsparcie, a goście podkreślali wzorową i niebywale owocną współpracę wieńczącą ogrom społecznej aktywności liderów tej organizacji.
- Bardzo miłym akcentem zjazdu było udekorowanie wojewody Ewy Mes Złotym Krzyżem "Za zasługi dla ZHP" - dodaje były komendant. - Dekoracji dokonał komendant chorągwi kujawsko-pomorskiej ZHP - hm. Jerzy Gębara w asyście skarbnika - poprzednio wieloletniej komendantki chorągwi, hm. Lucyny Andrysiak.
Zjazd wybrał nowe władze hufca ZHP Tuchola, z komendantką hm. Danutą Słomą na czele. Przyjęto program rozwoju hufca na lata 2016 - 19 oraz nakreślono priorytety kolejnej kadencji. - Ta może się okazać dla hufca ZHP Tuchola niebywale ciężka, ze względu na planowane i oczekiwane inwestycje - tłumaczy Słoma. - Biorąc jednak pod uwagę niemałe już doświadczenie, osiągnięty poziom organizacyjny, umiejętność pozyskiwania zewnętrznych funduszy i stale rosnące grono przyjaciół, można być optymistą.
Szczególnie, że przedstawiciele goszczących na zjeździe instytucji deklarowali daleko idące wsparcie. - Planowałem w ciągu moich kadencji wyremontować i przejąć ośrodek w Białej. Nie udało się tego dokonać, ale mogę zaznaczyć, że dzierżawimy go do 2022 r. i trzeba cały czas czynić niezbędne inwestycje. Przed nami ogrom pracy. Przejęliśmy budynek OPS i trzeba pozyskiwać środki na remont. Mamy przyjaciół, którzy nas do tej pory wspierali, i mam nadzieję, że będzie tak dalej - podsumował Słoma. - Nowa komendant pracowała ze mną. Zna wszystkie nasze bolączki i sukcesy i będzie kontynuować wszystkie zaczęte przedsięwzięcia.