UNIA JANIKOWO - TUR TUREK 1:1 (0:1)
Bramki: Ślifirczyk (60. karny) - R. Kowalczyk (3).
UNIA: Hołubiec - Brzykcy, Ettinger, Poznański, Cuper - Brzeziński, Mądrzejewski (84. Komsta) - Lisiecki (76. Hulisz), Ślifirczyk, Jagielski (68. Dettlaff) - Krzywicki.
Sędziował Mariusz Wiśniewski (Olsztyn). Widzów: 800.
Żółte kartki: Brzykcy, Ettinger, Cuper, Ślifirczyk - Kręt, Paczkowski, R. Kowalczyk.
Trener Tomasz Mazurkiewicz nie mógł skorzystać z Piotra Nowosielskiego, który pauzował za kartki. Małego na lewym skrzydle zastąpił Filip Jagielski. Po prawej stronie szansę ponownie dostał inny 18-latek Adam Lisiecki.
Na ławce rezerwowych pojawił się Marcin Dettlaff. Kapitan Unii przed tygodniem wznowił treningi z zespołem.
Zajączkowski za Wojno
Kiepskie wyniki w ostatnich meczach spowodowały, że dzień przed meczem w Janikowie pracę w Turze stracił Wiesław Wojno. Zastąpił go Piotr Zajączkowski.
Były piłkarz Jagiellonii Białystok znakomicie nastawił swoich podopiecznych. Już w 3. minucie po błędzie Jakuba Poznańskiego, Robert Kowalczyk precyzyjnym uderzeniem pokonał Radosława Hołubca.
- W tej sytuacji obrońcy wykazali się brakiem koncentracji i zdecydowania. Podarowaliśmy rywalom bramkę - ocenił trener Mazurkiewicz.
Sprawny Kręt
Unici rzucili się do odrabiania strat, ale przegrywali zbyt dużo pojedynków w środku pola. Dopiero Marcin Krzywicki - po indywidualnych akcjach - dwa razy zatrudnił Dawida Kręta.
Masywny golkiper Tura dwa razy w pięknym stylu obronił techniczne uderzenia napastnika Unii. Seria rzutów wolnych i rożnych także nie przyniosła efektu.
Wpadł do bramki
Po przerwie inicjatywa należała do janikowian. W 51. min. doszło do niecodziennej sytuacji. Kręt wpadł z piłką do bramki. Arbiter nie zdecydował się uznać gola. Po chwili, bramkarz gości sfaulował na linii pola karnego Łukasza Ślifirczyka, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia.
Dopiero w 60. min. nie miał już wyjścia. Kręt w kolejnym starciu ze Ślifirczykiem, powalił go na ziemię. Rzut karny wykonał sam poszkodowany. Strzelił tuż przy słupku. Bramkarz lekko trącił piłkę, ale ta wpadła do siatki.
Okazja Krzywickiego
W 67. na szarżę zdecydował się Marcin Brzykcy. Prawy obrońca uderzył z ostrego kąta z trudnej sytuacji (był popychany), ale Kręt był na posterunku.
Zwycięskiego gola próbowali zdobyć także zawodnicy Tura. W rolach głównym wystąpili rezerwowi. Uderzenia doświadczonego Maxwella Kalu obronił Hołubiec, a młody Kamil Bartosiewicz fatalnie przestrzelił.
W doliczonym czasie gry po zagraniu z rzutu wolnego wprowadzonego w 2. połowie Dettllaffa, w dogodnej sytuacji w polu karnym znalazł się Krzywicki. Napastnik zamiast strzelać po ziemi, zdecydował się na uderzenie w okienko bramki i mocno chybił.
OPINIA TRENERA
Tomasz Mazurkiewicz
Unia
- Chłopacy odczuwali zmęczenie długimi podróżami i bardzo szybkim tempem rozgrywek. Napracowali się, aby wywalczyć ten remis. Tur przerwą naszą serię zwycięstw, ale cieszymy się, że w ostatnich czterech meczach zdobyliśmy aż 10 punktów.