Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twórcy w Polsce mają trudne życie

Agnieszka Domka-Rybka
W Polsce jest prawdziwy raj dla złodziei cudzych pomysłów.
Twórcy w Polsce mają trudne życie
infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński

(fot. infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński)

Pod względem liczby wprowadzanych na rynek patentów wypadamy tragicznie na tle innych krajów. Lepsi od nas są nawet Chińczycy.

- Obserwuję rynek od 40 lat, czyli od momentu, gdy zostałem rzecznikiem patentowym. O sytuacji polskiej wynalazczości mogę powiedzieć tylko jedno: jest dramatyczna - twierdzi dr Eugeniusz Waliszko, europejski rzecznik patentowy z Bydgoszczy.

Trudno wprowadzić na rynek coś nowego
Dr Waliszko opatentował np. urządzenie do wzbogacania udziału tlenu w powietrzu.
Mogłoby być wykorzystywane choćby w leczeniu osób, które mają problemy z oddychaniem czy też w zakładach przemysłowych.

- Jestem zainteresowany tym pomysłem. Planuję wykorzystywać w mojej firmie urządzenie do dotleniania palenisk w kotłach - zdradza Lucjan Falenczyk, prezes firmy z Nowej Wsi Wielkiej, która produkuje kotły ekologiczne. -Ale bardzo trudno wprowadzić na rynek coś nowego, choć to świetny wynalazek w dobie ocieplającego się klimatu. Mamy w kraju ogromne lobby paliwowe, naprawdę trudno się przebić.

Powodów, że jesteśmy pod tym względem daleko w tyle, nawet za Chinami (patrz infografika), jest wiele. - Bezkrytycznie ściągamy chińskie wzory, nie wiedząc, że są chronione. To może słono kosztować - ostrzega Roman Wichliński, rzecznik patentowy ze Świecia.

Według dr.kulejemy z wiedzą na ten temat. Nasi studenci nie mają zajęć z ochrony wynalazczości. Ponadto w 2005 roku weszła w życie ustawa o kosztach sądowych, która nakłada na twórców obowiązek opłaty w wysokości 5 proc. wartości przedmiotu sporu w przypadku dochodzenia swoich praw przed sądem. Prawo nie jest więc przychylne twórcom. Wzrosły też opłaty za ochronę patentów.

Przeraża procedura

Koszty uzyskania patentu

System krajowy: zgłoszenie - 550 zł, do tego opłata za 10-letnią ochronę - 350 zł oraz wydanie świadectwa ochronnego - 60 zł.
System wspólnotowy: zgłoszenie - 900 euro plus opłata rejestracyjna - 1100 euro.
System międzynarodowy: 653 franki szwajcarskie za znak czarno-biały lub 903 franki za znak kolorowy i 73 franki za każde państwo, gdzie chcemy zastrzec znak towarowy.

Kolejny powód: twórcy nie są wystarczająco wynagradzani za swoje wynalazki. Ponadto brakuje zachęt dla przedsiębiorców, którzy chcieliby wdrażać w swoich firmach nowe wynalazki, np. w postaci ulg podatkowych.

Przeraża też procedura. Aby opatentować wynalazek, należy złożyć do Urzędu Patentowego wniosek o przyznanie patentu. Wśród wymaganej dokumentacji powinien znaleźć się m.in. opis wynalazku oraz rysunki, jeśli są niezbędne do jego zrozumienia. Należy również wnieść opłatę za zgłoszenie - 550 zł.

Wynalazek podlega również ocenie. Jeśli spełnia wymagane kryteria, informację o nim publikuje się w Biuletynie Urzędu Patentowego. Przez sześć miesięcy od chwili publikacji, osoby zainteresowane mogą składać protesty. Po rozpatrzeniu ewentualnych zastrzeżeń, Urząd Patentowy wydaje decyzję o przyznaniu patentu.

O tym, jakie mogą być efekty skomplikowanej procedury, opowiada Andrzej Brzeski, prezes firmy Pellas-ISOL w Pile, produkującej palniki: - Ktoś coś wymyśli, ale zanim to opatentuje, jego pomysł mogą skraść złodzieje. było w naszym przypadku.

Pokazaliśmy na targach nowy palnik. Wkrótce podobny wyprodukowała inna firma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska