Katharina Bauer jeszcze niedawno bała się o swoje życie. Od dzieciństwa miała problemy z sercem. Niemka w dzieciństwie uprawiała gimnastykę artystyczną, a później zaczęła trenować skok o tyczce. - Byłam w śmiertelnym niebezpieczeństwie, o którym nie wiedziałam - wyznała lekkoatletka.
W 2018 roku lekarze wykryli, że jej problemy z sercem mogą spowodować nagłą śmierć. Wszczepiono jej ważący 300 gramów defibrylator. Po operacji istniało ryzyko, że Bauer będzie musiała przerwać karierę. Zawodniczka wróciła jednak w wielkim stylu. W tym roku poprawiła swój rekord życiowy - skoczyła 4,55 m. Została powołana do reprezentacji i wieku 29 lat zadebiutuje na mistrzostwach świata.
- Mój przykład pokazuje, że wszystko jest możliwe. Mogę zmotywować i zainspirować innych ludzi do tego, aby zawsze wierzyli w siebie - powiedziała tyczkarka.
Mistrzostwa świata w Doha zaczynają się w piątek (27.09) i w tym dniu odbędą się kwalifikacje skoku o tyczce kobiet.
