"Kochani, wybaczcie, że dzisiaj krótko , ale wszyscy jesteśmy przy wybiegu…… Wielki, Duży chłopiec dał radę !!!! Po godzinnej próbie wyjścia na zewnątrz pokonał swój strach ……to okrutny i wzruszający widok…..potężne, silne zwierzę tak zniewolone przez człowieka, że boi się zapachu powietrza i widoku nieba…"
Dwa tygrysy przejęte na granicy polsko-białoruskiej, które znajdują się obecnie pod opieką zoo w Człuchowie, wracają do zdrowia. Zostały wypuszczone na wybieg. Jak podejrzewają ich obecni opiekunowie, prawdopodobnie po raz pierwszy w życiu.
Izabella Odejewska z zoo Canpol w Człuchowie, opowiadając o dwóch tygrysach, które tam trafiły, nie ukrywa, że zachowanie zwierząt wskazuje na tresowanie i przebywanie w niewoli.
- Baliśmy się, że po otwarciu wyjścia na wybieg zewnętrzny będą się bały, być może to jest ich pierwszy kontakt z takim terenem, z taką przestrzenią - mówiła Odejewska.
