Zobacz wideo: Zmiany nazw miejscowości w Kujawsko-Pomorskiem

Wspólne rozliczenie małżonków to forma preferencji podatkowej. W wielu przypadkach jest ona korzystniejsza niż osobne rozliczanie. W ostatnich latach zmieniły się zasady wspólnego rozliczenia małżonków. Wyjaśniamy, co się zmieniło.
Jakie są warunki dla wspólnego rozliczenia?
Aby móc wspólnie się rozliczyć, małżonkowie muszą posiadać wspólność majątkową. Przepisy Polskiego Ładu zniosły wymóg, aby związek małżeński trwał przez cały rok, za który ma być dokonane rozliczenie. Obecnie według przepisów wspólność majątkowa musi trwać od dnia zawarcia go do ostatniego dnia danego roku. Oznacza to, że można się pobrać nawet w Sylwestra i pozwoli to na skorzystanie z preferencji, gdyż małżeństwo istnieje w ostatni dzień roku.
- Z drugiej strony, jeśli w Sylwestra doszłoby do rozwodu, to warunek trwania małżeństwa na ostatni dzień roku kalendarzowego nie zostanie spełniony. Podsumowując: do wspólnego rozliczenia podatkowego ślub w Sylwestra – tak, rozwód – nie - wyjaśnia Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.
Samo zaistnienie małżeństwa jednak nie wystarczy. Przepisy wykluczają wspólne rozliczenie małżonków, gdy choć jedno z nich stosuje podatek liniowy (19%) lub ryczałt (z wyjątkiem przychodu z najmu). Wspólne rozliczenie nie jest możliwe również w przypadku opodatkowania jednego z małżonków na zasadach wynikających z ustawy o podatku tonażowym oraz o aktywizacji przemysłu okrętowego i przemysłów komplementarnych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, to nie wybór opodatkowania działalności gospodarczej ryczałtem lub podatkiem liniowym wyklucza możliwość wspólnego rozliczenia. Ważne jest, czy w roku podatkowym zostały osiągnięte przychody lub poniesione koszty z tytułu działalności. Należy więc uznać, że zerowy PIT-36L lub PIT-28 (brak dochodów) pozwala na wspólne opodatkowanie małżonków na PIT-37 lub PIT-36.
Ile można zyskać na wspólnym rozliczeniu małżonków?
Korzyści ze wspólnego rozliczenia mogą być znaczące. Na nowej 12 proc. skali podatkowej obowiązuje 30 tys. zł kwoty wolnej, a w drugi próg wpada się dopiero po osiągnięciu 120 tys. zł dochodów. Wspólne rozliczanie się małżonków oznacza zsumowanie ich dochodów, podzielenie sumy przez dwa, wyliczenie z tej kwoty należnego podatku wg skali podatkowej, a na końcu pomnożeniu go razy dwa.
Przykładowo: jeden ze współmałżonków jest zatrudniony na etacie z pensją minimalną, a drugi prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą i jego dochód w roku podatkowym wyniósł 200 tys. zł. Dla małżonka na umowie o pracę z pensją minimalną dochód do opodatkowania wyniesie 28 168 zł (przy standardowych wypłatach dokonanych w roku podatkowym i kosztach uzyskania przychodu). Łączna kwota do opodatkowania małżonków wyniesie więc 228 168 zł. Połowa dochodu to 114 084 zł. Po odjęciu od niej kwoty wolnej (30 tys. zł), pozostanie 84 084 zł, opodatkowane stawką 12 proc. Podatek roczny wyniesie więc 20 180 zł (10 090 zł x 2).
- Gdyby małżonkowie rozliczyli się oddzielnie, to osoba pracująca na etacie nie zapłaciłaby podatku, ale dla prowadzącej działalność podatek wyniósłby aż 36 400 zł. Po wspólnym rozliczeniu w gospodarstwie domowym zostanie więc 16 220 zł - podsumowuje Piotr Juszczyk.