Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko smęcić?

(mag)
List pod wymownym tytułem "A co z nami?" przysłała do redakcji Renata Rajewska. Wiele w nim gorzkich słów. Przeczytajcie fragmenty - czy zgadzacie się z Renatą?

     Wasze listy
     
"- Ucz się, bo skończysz pod sklepem! - słyszą co dzień młodzi ludzie. Podobnie jak rodzice dobrze wiedzą, iż dzisiaj ich jedyną szansą na zdobycie w przyszłości dobrze płatnej pracy jest nauka. Zdają sobie również sprawę, jak bardzo jest nikła, bo i najwyższe wykształcenie często staje się bezużyteczne i cała męka od przedszkola okazuje się potrzebna jak buty psu. Jak bardzo taka sytuacja doprowadza do rozpaczy wie tylko ta młodzież i nikt inny(...). Oni, polski kwiat inteligencji, przeżywają to na co dzień. Z rana wstają z postanowieniem, że coś zmienią w swoim życiu na lepsze, idą do szkoły z zapałem do pracy, przez ten dzień dodatkowo wkuwają angielski czy niemiecki, by skatowani wrócić do łóżka wieczorem, wyprani z jakichkolwiek ideałów, zastanawiający się nad sensem życia (...)."
     Cofnąć czas
     
"Czasy się zmieniły. Tak jak kiedyś nastolatki marzyły, by stać się nareszcie dorosłymi i zacząć żyć na własny rachunek, tak dzisiaj większość, widząc otaczającą biedę i bezsilność odjęłaby sobie chętnie po kilkanaście lat (...)
     Dojrzewamy wcześnie i mając 12, 13 lat nie spędzamy czasu na zabawach czy w późniejszym wieku na dyskotekach. Raczej spożytkujemy go nabierając doświadczeń przy pracy, ucząc się wartości zarobionych przez siebie pieniędzy lub całe dnie poświęcając na naukę, szczególnie w wakacje, gdy czasu jest pod dostatkiem (...)."
     Gdzie perspektywy?
     
"Dobrze wiem, co mówię. Jestem przedstawicielką owych grup bez perspektyw, obracam się w różnych środowiskach i jestem zdruzgotana wynikiem przypadkowych obserwacji. My, młodzież, mamy wszystkiego dosyć! Potrafimy już tylko smęcić, nie podnosimy się już wzajem, na duchu. Nie starcza na nic sił. (...)
     Uczymy się, śpimy, jemy, palimy, czasem z kimś zagadamy, na imprezy prawie w ogóle nie wychodzimy a jeśli już, to wracamy z ogromnymi wyrzutami sumienia, bo przecież zamiast pisania zadanego jedenastostronicowego eseju wybraliśmy dyskotekę, na której i tak bawiliśmy się beznadziejnie. I tak w kółko".
     Dziś siła, a jutro...
     
"(...)Jednego dnia jesteśmy pełni zapału i chęci do pracy, chcemy się uczyć, coś osiągnąć, obmyślamy kolejne plany na przyszłość. Ale co się nagle okazuje?! Nie potrafimy zrozumieć najprostszych formułek w podręczniku, nie możemy zapamiętać głupich niemieckich zaimków dzierżawczych (...). Coraz szybciej się poddajemy. Po co walczyć? Żeby znów się okazało, że jesteśmy do niczego? Wieczni nieudacznicy (...). Czy nie prościej sięgnąć po winko? Albo dwa piwa? Jeśli ktoś ma słabą głowę, to tyle wystarczy by się troszkę ululać. I trawa... Tak, to pomoże zapomnieć. Przynajmniej na parę godzin, kilka pięknych godzinek. Oderwiemy się od tej szarości! Takie szczęście wystarczy dla dwóch! Do czasu...
     Napisałam ten tekst w imieniu całej młodzieży, którą reprezentuję".
     Czy czujecie to samo autorka listu? A może macie radę na poczucie braku perspektyw? Jak uważacie, czy można to zmienić? Jeśli tak, to jak? Co WY powiedzielibyście o dzisiejszych czasach i sytuacji młodzieży? Piszcie do nas, a opublikujemy wasze wypowiedzi:
     "Po dzwonku", Gazeta Pomorska, ul. Zamoyskiego 2, 85-063 Bydgoszcz lub [email protected].
     **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska