Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko za złotówkę

Andrzej Bartnik
Sznury gęsto zaparkowanych samochodów ciągnęły się aż do fary. Im bliżej koncertu Stachurskyego, tym trudniej było znaleźć wolne miejsce. Kilka tysięcy osób witało lato podczas niedzielnej imprezy na boisku przy świeckim zamku.

Lepszej pogody organizatorzy pikniku nie mogli sobie wymarzyć. Od godz. 15, gdy miała się rozpocząć impreza, aż do nocy widoczny był na wale tłum idących do, lub wracający z zamku. Zresztą podobnie wyglądała sytuacja na wszystkich innych drogą biegnących w tym kierunku.

Po trzech tygodniach opadów, chyba nie było takich, którzy nie marzyliby o słonecznym popołudniu. Ci, którzy wybrali się do zamku raczej nie żałowali tej decyzji.

- Jestem tu ze względu na dzieci - mówiła Monika Kisiel. - Chłopcy byli już na zjeżdżali, jeździli już na byku, a teraz ciągną mnie do stoiska ze słodyczami. Chciałabym zostać do wieczora, żeby zobaczyć przynajmniej Norbiego, ale nie wiem czy mój portfel to wytrzyma - żartowała.

To była promocja

Podobne dylematy mieli także inni rodzice. Tym bardziej, że atrakcji nie brakowało. Ci, którzy przyszli bez dzieci, mogli spokojnie porozmawiać ze znajomymi przy kufelku piwa, które tego dnia kosztowało tylko 1 zł. Podobnie jak wiele innych przyjemność. Aby skorzystać z promocji trzeba było kupić, również za 1 zł, specjalny talon. Konsumpcje umilały występy zespołów muzycznych, tancerzy i pokaz aikido, japońskiej sztuki samoobrony.

Krótko przed godz. 20 na scenie pojawiła się pierwsza gwiazda wieczoru - Norbi. Dla wielu jego występ był zaskoczeniem. Głownie za sprawą aranżacji. Ostre rockowe utwory nie przypominały raczej popowych piosenek, z którymi kojarzony jest ten artysta.

Dopiero po pracy

Większość czekała jednak na pojawienie się Stachurskyego. Dariusz i Elżbieta Żabińscy przyjechali na jego koncert z Jeżewa. - Może nie jesteśmy wielkimi fanami, ale z przyjemnością go posłuchamy - mówił, w imieniu żony pan Dariusz. - Jak by nie patrzył jest to jakieś wydarzenie. Szkoda tylko, że tak daleko musieliśmy zostawić samochód.

Całą rodziną na koncercie bawili się państwo Kwaśniewscy ze Świecia. Na imprezę przyszli z trójką dzieci. - Trochę żałuję, że dotarliśmy na zamek tak późno, ale nie mogliśmy przyjść wcześniej, bo byłem w pracy - żałował pan Tomasz. - Myślę, że będzie to udany wieczór.

Prawdopodobnie rodzina Kwaśniewskich, tak jak wielu innych nie zawiedli się. Stachursky bez trudu udowodnił, że jest świetnym showmanem. Impreza, której patronem medialnym była "Gazeta Pomorska", zakończyła się pokazem sztucznych ogni.

Tekst i fot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska