Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tytoniowy problem w chojnickim szpitalu trafi na tapetę pod koniec marca

Redakcja
Marcin Wałdoch uważa, że przewodniczący rady społecznej zlekceważył jego sygnał. Stąd wzięło się zawiadomienie policji.
Marcin Wałdoch uważa, że przewodniczący rady społecznej zlekceważył jego sygnał. Stąd wzięło się zawiadomienie policji. Maria Eichler
Marcin Wałdoch, członek społecznej rady szpitala oprotestował praktykę sprzedaży papierosów w jednym ze sklepików w lecznicy, czego zabrania prawo.

Dyrektor szpitala Leszek Bonna ma do niego pretensje, że po prostu nie przyszedł z tym problemem, a od razu złożył doniesienie na policję i do prokuratury. Tymczasem Wałdoch podkreśla, że w tej sprawie miesiąc wcześniej prowadził korespondencję mailową z wicestarostą Markiem Szczepańskim, który jest przewodniczącym rady społecznej szpitala.

- Miesiąc wcześniej informowałem przewodniczącego rady społecznej, chojnickiego wicestarostę o problemie związanym z papierosami w chojnickim szpitalu, wskazując, że na terenie tego zakładu pracy nie można palić papierosów. I co więcej, napisałem wprost, że proponuję, aby ustawić specjalną kabinę dla palaczy w szpitalu. Mam też na tę okoliczność stosowny dowód w postaci maila, którego wysłałem do Starostwa Powiatowego, do pana Marka Szczepańskiego, a na którego nigdy nie dostałem odpowiedzi. Ponieważ przez miesiąc nikt nie reagował na mojego maila, to postanowiłem działać. Mnie się wydaje, że wykazałem się nad wyraz liberalną postawą, którą wobec mnie moi przeciwnicy nie wykazali się nigdy - pisze na swoim blogu Marcin Wałdoch.

Przeczytaj: Tragedia pod Nakłem. W wypadku zginęła młoda kobieta! [zdjęcia]

- Takiego maila, który bezpośrednio odnosiłby się do sprzedaży papierosów na terenie szpitala, nie dostałem - mówi wicestarosta Marek Szczepański. - Ale faktycznie był mail o potrzebie zainstalowania kabiny dla palaczy.

Wszystkie te kwestie mają być przedmiotem zainteresowania rady społecznej na posiedzeniu 28 marca. Szczepański przyznaje, że problem jest także z paleniem przy wejściu do lecznicy. - Najczęściej palą pacjenci, a nie jest naszą rolą ułatwiać im to - mówi. - Zwłaszcza że jest to wbrew przepisom, które bezwzględnie zabraniają palenia. Jeśli mielibyśmy stawiać specjalną kabinę, to trzeba by rozważyć, gdzie, bo nikt chyba nie pójdzie pół kilometra na papierosa...A w piżamie w ogóle to ciężko...

Wicestarosta zgadza się, że chmura dymu przy wejściu do szpitala to nie jest dobra wizytówką. - Ale tam jest monitoring i jeśli dojdzie do wykroczenia, to można pociągnąć delikwentów do odpowiedzialności - mówi. - Jeśli ktoś zapłaci jeden raz i drugi, to może się nauczy...

Do tematu wrócimy.

V Wojewódzki Konkurs Historyczny dla Uczniów Szkół Podstawowych pod patronatem pomorska.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska