Miss Krystynki
Na tegoroczne, dziewiąte z kolei wybory, zgłosiło się ostatecznie 8 pań: aż trzy z Częstochowy, jedna z Warszawy, jedna z Darłowa, jedna z Katowic i jedna z Wodzisławia.
Znów zabrakło reprezentacji naszego regionu. Panie na scenie prezentowały się z zespołem "Partita", który w tym roku obchodzi swoje 35-lecie (!). Konkurs prowadził Andrzej Frajndt, członek zespołu i nawet jedna z konkurencji dotyczyła wiedzy o zespole. Panie reklamowały swoje miasta, popisywały się językowymi łamańcami" w stylu "Pcha chłop pchłę, pchłę pcha chłop" czy "Czesze cesarz cesarzową, a cesarzowa czesze cesarza". Zgadywały też po kilku taktach muzyczne czołówki seriali telewizyjnych. Prezentowały wiedzę o Ciechocinku. Wygrała Krystyna Lenkowska, pisarka, poetka i lektorka języka angielskiego z Rzeszowa, która wyznała nam, że do konkursu namówiła ją Krystyna Garbacz, od lat dobry duch ciechocińskich wyborów i ich trzykrotna laureatka.
- Nie przywiozłam kreacji na zmianę. Pożyczyłam sukienkę, która miała tak strojną halkę, że raz wyszłam w samej halce i nikt tego nie zauważył - śmieje się laureatka. Pierwszą Wicemiss została Krystyna Gierz z Warszawy, na co dzień zajmująca się wnukiem. Obie otrzymały nagrodę w postaci dwutygodniowego wypoczynku w Ciechocinku, ufundowaną przez dyrektora sanatorium "Orion".
Tytuł drugiej Wicemiss przypadł Krystynie Malczewskiej - Nowak, lekarce z Częstochowy, a publiczność nagrodziła niezwykle odważną i dowcipną (co było widać po strojach) Krystynę Różańską z Darłowa. Obie panie spędzą weekend w Ciechocinku, ufundowany przez Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek. Wszystkie uczestniczki dostały torby z upominkami, w tym kosmetykami.
Wybory z jubileuszowym koncertem "Partity" trwały ponad 3 godziny, a publiczność tłumnie wypełniła plac przez muszlą koncertową, bawiąc się, falując i śpiewając.
Organizatorami konkursu były PUC, restauracja "Bristol" i kawiarnia "Pałacyk".