https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

U nas jak u mamy

Tekst i fot. Anna Klaman
W szkole w Odrach w poniedziałek było święto. Z łezką w oku wspominano, jak przed pięciu laty szkoła miała być zlikwidowana, a teraz wszystko świetnie w niej działa.

Mieszkańcy zebrali się na uroczystej mszy.**- Dalej jest u nas gwarno i wesoło - _mówił proboszcz ks. Zbigniew Straszewski. - _Zimą przed pięcioma laty toczyliśmy bój o szkołę. Zgodnie z przepisami miała być zlikwidowana. A przecież małe dzieci muszą być blisko rodzin, gdzie czują się bezpiecznie.

Proboszcz nie ukrywa, że liczy iż placówka za kilka lat będzie większa.**- Ludzie zaczną szukać spokoju i świeżego powietrza - _mówił. - _U nas wszystko to znajdą.

Prezes Stowarzyszenia na Rzecz Szkoły w Odrach Henryk Gołuński dziękował samorządowcom za materialną pomoc. Nie ukrywał, że liczy na dalszą współpracę. Teraz najważniejszym zadaniem będzie wymiana dachu.**- Jestem rad, że tych małych dzieci jest coraz więcej w naszej szkole.

- Tutaj wszystko pachnie świeżością - _śmiał się burmistrz Marek Jankowski. - _Jest inaczej, niż w innych szkołach, gdzie jest harmider i gdzie trudno na dłużej utrzymać ciszę.

W tym roku dzieci będą się uczyć w oddzielnych klasach, a nie łączonych. - Nie bójcie się - _powiedziała do maluchów z zerówki dyrektorka Dorota Sabiniarz. - _Postaramy się, by u nas było jak u mamy. Zabierzcie się od razu do pracy. Nie odkładajcie niczego do jutra.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska