Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ubezpieczenia. Błysk, trzask, a pieniędzy za straty brak

Agnieszka Wirkus [email protected] tel. 52 32 63 182
Warta nie chce zapłacić odszkodowania za zniszczenia, które - według rolnika - spowodował piorun.
Warta nie chce zapłacić odszkodowania za zniszczenia, które - według rolnika - spowodował piorun. Rys. Andrzej Czyczyło
Warta nie zapłaci odszkodowania za pralkę i telewizor. Bo piorun, który je zniszczył, nie uderzył bezpośrednio w sprzęt, tylko w drzewo, rosnące niedaleko domu.

Pan Andrzej, rolnik z okolic Bydgoszczy, nadal pamięta burzę, która szalała nad jego domem pod koniec sierpnia.

- To wtedy piorun uderzył w drzewo, rosnące na terenie mojego gospodarstwa. Z tego powodu doszło do przepięcia, które uszkodziło w domu kilka sprzętów - między innymi pralkę i telewizor - dodaje pan Andrzej.
Zapewnia, że szybko zgłosił szkodę do Warty, w której miał wykupione dobrowolne ubezpieczenie mienia w gospodarstwie rolnym.

Zamiast 14 dni, czekał półtora miesiąca

- Tak jak mi kazano, wysłałem do Warty ekspertyzy z zakładów naprawczych i wycenę sprzętu. Fachowcy - z którymi rozmawiałem - twierdzili, że do uszkodzeń mogło dojść z powodu uderzenia pioruna. Straty wyniosły 900 złotych - dodaje rolnik. - Od pracownika Warty usłyszałem, że w ciągu 14 dni zgłosi się do mnie likwidator i najpóźniej po kolejnych 14 dniach otrzymam odszkodowanie. Niestety likwidator odezwał się dopiero po około półtora miesiącu. Dwa tygodnie później dostałem decyzję. Warta stwierdziła, że odszkodowanie mi się nie należy.

Pod koniec października pan Andrzej wysłał do firmy odwołanie. Gdy zgłosił się do nas przed Bożym Narodzeniem, nadal czekał na odpowiedź.

Bo była "wyjątkowa sytuacja pogodowa"

Interweniowaliśmy w towarzystwie. Choć w końcu firma przysłała rolnikowi odpowiedź, za powstałe szkody nadal nie chciała płacić. Dopiero na początku tego roku my również dostaliśmy odpowiedź od Anny Słowik Nocoń, dyrektorki Centrum Likwidacji Szkód Mieszkaniowych w Warcie. Zapewnia ona, że firma długo odpowiadała klientowi, bo miała w ubiegłym roku dużo spraw "związanych z wyjątkową sytuacją pogodową".

W mailu do "Pomorskiej" Anna Słowik Nocoń tłumaczy, że zgodnie z prawem nie może publicznie odnieść się do indywidualnej sprawy. Ale przedstawia ogólne zasady. Oto jedna z nich: "Jeżeli szkoda nie jest objęta zakresem ochrony określonym w ogólnych warunków ubezpieczenia (w skrócie OWU - przypis redakcja), ubezpieczyciel odmawia wypłaty odszkodowania".

Anna Słowik Nocoń przypomina, że zgodnie z OWU ruchomości domowe ubezpieczane są między innymi od bezpośredniego uderzenia pioruna.

Co oznacza, że polisa "obejmuje wyłącznie gwałtowne wyładowania elektryczne w atmosferze działające bezpośrednio na przedmiot objęty ubezpieczeniem".

Czyli jeśli piorun nie uderzył w pralkę lub telewizor pana Andrzeja, to odszkodowanie mu się nie należy.

Takie obowiązują zasady

- To absurd! Przecież jak sprzęty stoją w domu, to trudno aby walnął w nie piorun! - oburza się rolnik.

Ale Krystyna Krawczyk, szefowa Biura Rzecznika Ubezpieczonych przypomina, że w przypadku dobrowolnych polis podstawą do zgłaszania roszczeń są OWU. Powołując się na nie, Warta mogła odmówić wypłaty odszkodowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska