https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ubogie gminy, dylematy wójtów

Bogumił Drogorób
Dylematy najlepiej ilustruje to zdjecie - jechać  do Kretek Małych, w które mieszka więcej ludzi  niż w Kretach Dużych, czy jednak wybrać się do  Kretek Dużych, które - nie wiadomo dlaczego -  są mniejsze od Kretek Małych...
Dylematy najlepiej ilustruje to zdjecie - jechać do Kretek Małych, w które mieszka więcej ludzi niż w Kretach Dużych, czy jednak wybrać się do Kretek Dużych, które - nie wiadomo dlaczego - są mniejsze od Kretek Małych...
Na coś trzeba się zdecydować i to szybko. Pieniądze są, podobnie jak dylematy. Wybrać trzeba jeden projekt...

...i tylko dobrze wniosek uzasadnić, chcąc otrzymać pomoc finansową przeznaczoną dla gmin najbiedniejszych.

Na liście Urzędu Marszałkowskiego gmin najbiedniejszych znalazły się Osiek, Brzozie i Świedziebnia. Władze samorządowe woj. kujawsko-pomorskiego przeznaczyły na pomoc - łącznie 22 gmin - 10 mln złotych.

- Wziąłbym chętnie wszystko -

mówi Mieczysław Jętczak, wójt Brzozia, gminy którą postawił na nogi po perturbacjach finansowych poprzedniego gospodarza i jego ekipy. - Oczywiście, miałem dylemat, na co postawić, co wpisać do projektu.

Ten już trafił do Departamentu Rozwoju Regionalnego UM w Toruniu, dokładnie dwa projekty. Chociaż wpłynęły dwa to jednak wójt będzie musiał w końcu wybrać.

Mieczysław Jętczak postawił na remont szkoły w Wielkim Leźnie. Trudno poszukać w dokumentach, wystarczy spojrzeć, kiedy ostatnio budynek podstawówki, liczący ponad 100 lat, był remontowany.

Drugi temat to hydrofornia, też w Wielkim Leźnie. Dotychczas tam działająca - chyba od czterdziestu lat - po prostu nie utrzymuje parametrów, a co to oznacza wiedzą nie tylko specjaliści z ochrony środowiska.

- Wolałbym znaleźć się na liście gmin najbogatszych, ale tak się stało jak się stało. Przyszedłem tutaj, żeby wszystko naprawić, a że wybrano mnie na wójta znaczy to, ze ludzie mi zaufali. Proszę zauważyć, że cena uporządkowania spraw finansowych jest ogromna. Do 2016 roku, co roku musimy odprowadzić po 500 000 złotych na rzecz Skarbu Państwa - tłumaczy wójt Brzozia.

Z dylematami prześpi się jeszcze Iwona Gilewicz, wójt Osieka. Dopiero w poniedziałek zawiezie do Torunia projekt ze swojej gminy.

Rozważa

trzy propozycje

Pierwsza dotyczy pomocy dla OSP Osiek i OSP Strzygi. Aż dwie jednostki ochotników zostały włączone do krajowego systemu ratowniczego. Obie działają przy drodze wojewódzkiej, na każde zawołanie. Brakuje nowoczesnego sprzętu, samochodów. Przydał by się remont remizy.

Drugi temat związany jest z ochroną środowiska. Niezbędny jest samochód do odbioru śmieci z wsi rozrzuconych po calej gminie. Byłaby tu szansa stworzenia trzech miejsc pracy.

I trzeci temat to budowa drogi z Sumina do Kretek Małych. Firmy odbierające mleko nie chcą jeździć po polnych drogach. Na co się zdecyduje Iwona Gilewicz dowiemy się w poniedziałek.

Projektów Świedziebni nie znamy. Wójt jest na zwolnieniu lekarskim, brak informacji z pierwszej ręki.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska