W święto Bożego Ciała, krótko przed godz. 20.00, policjanci patrolujący ulice Lipna postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę volkswagena jetta, który przekroczył o 23 kilometry na godzinę obowiązującą prędkość. Kierowca nie zatrzymał się, przyspieszył i pomknął dalej.
W drogę za uciekającym pojechali mundurowi, nie tracąc go z pola widzenia. Kierowca volkswagena ignorował wszelkie sygnały do zatrzymania się. Jechał całą szerokością jezdni, aby nie dać się wyprzedzić. Wyścig z mundurowymi nie trwał jednak długo, bo doświadczony policjant ruchu drogowego zastosował manewr, który uniemożliwił "desperatowi" nie tylko dalszą jazdę, ale również możliwość otwarcia drzwi i ratowania się pieszą ucieczką.
Zatrzymanym okazał się 27 -letni mieszkaniec gminy Wielgie. Szybko wyszedł na jaw powód jego zachowania. Okazało się, że prowadził auto będąc pod działaniem ponad 1,5 promila alkoholu. Prosto z drogi trafił do policyjnego aresztu.
Dziś, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut kierowania samochodem po pijanemu. Przed sądem odpowie także za przekroczenie obowiązującej prędkości i nie zatrzymanie się do kontroli.