
(fot. fot. Lucyna Talaśka-Klich)
- Jestem poszkodowanym i sprawcą wypadku zarazem - powiedział nam mieszkaniec Torunia, kierowca opla. - Bo to ja uderzyłem w motocykl. Od strony Torunia jechało nim dwóch młodych chłopaków. Trzymali się bliżej środka jezdni. Chciałem ich wyprzedzić, ale on wtedy chyba chciał przystanąć i uderzyłem w nogi kierowcy motocykla. Podobno ucierpiał tylko on, ma złamanie nogi.
Zdaniem torunianina, kierowca motocykla nie miał prawa jazdy.
Czy nie miał dokumentu przy sobie, czy w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania motocyklem? - Prawdopodobnie w ogóle nie ma prawa jazdy, ale ustalamy to - stwierdził sierżant sztabowy Karol Skoblewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji. - Kierowca motocykla (urodzony w 1987 roku) był po użyciu alkoholu.
Motocyklista prawdopodobnie chciał skręcił w czasie, gdy wyprzedzał go opel jadący także od strony Torunia.